The Beatles

Mrs. Harrison

Czyli fantastyczny klimat lat 60 i 70, czyli tych, do których nie da się wrócić, a do których bym się przeniosła mając tylko taką możliwość Cool

Mój tata wczoraj przyniósł mi do domu skarb i muzyczny orgazm - czterdzieści płyt analogowych Beatlesów - wszystkich czterech razem i osobno (oprócz Ringo, jego zabrakło).
Strzeliłyśmy z gandalf trochę zdjęć, później je tutaj wrzucę Cool

P.S. Coś mi się nie zgadza z wersją Why Don't We Do It In The Road?. Na analogu jest inna niż na 'normalnej' płycie. Czy w waszej CD-kowej wersji słychać pianino? Neutral

Lennon

W mojej kasetowej Wesoly

wersji słychać pianino.

Magda McCa

Bo to pewnie płyty ode mnie, a ja mam wszystko złe Laughing

Kocham winyle, kocham. Mam tylko Red i Blue Album, i zepsuty gramofon Wesoly

Mrs. Harrison

Okok

Watch this! Laughing

1) Adapter

2) Trzy gandalf

3) Cztery Hrs.

4) Wszystkie płyty Mruga

5) Płyty George'a

6) Płyty Johna

7) Płyty Paula

I White Album

Pozdrawiamy

Magda McCa

O cholera! Jak to jest tarzać się wśród płyt? Mr. Green

Naprawdę orgazm Wesoly

Mrs. Harrison

Ja naprawdę przeżywałam i przeżywam orgazm.. Chyba widzicie moje rumieńce Laughing

P.S. gandalf przeprasza za głupie miny, ale ponoć robiłam zdjęcia z zaskoczenia. Znowu moja wina Laughing

Magda McCa

Jak, świetne zdjęcia! Wspaniałe, już lądują u mnie na dysku

Lennonka

Hrs. jak ja Ci zazdroszczę Mruga

Nie dość, że tyle płyt to jeszcze wspaniała koszulka z Bitlami Mruga

Ja nawet gramofonu nie mam

Śliczne zdjęcia

Gość

o kurcze! ładne zdjęcie!

czterech płyt z tej kolekcji nie mam na vinylu, i jestem zazdrosny!!!

Mrs. Harrison

Uzależniłam się od gramofonu Laughing

Paweł - ile ja bym dała za chociaż jedną z tych płyt... Tata obiecał, że będziemy kupować winyle, więc liczę na niego Cool

Czemu ja nie mogę tych winyli ukraść...!? Wesoly

Gość

najfajniejsze jest to, że ze zdobyciem każdej płyty winylowej mam historię do opowiedzenia, te płyty mają duszę,

a z CD, nie
nawet nie pamiętam jak i kiedy... Confused

CD są bezduszne Smutny

Linda

czy Wam wszystkim niezadobrze? Smutny

Mrs. Harrison

Ja co prawda już winyli nie pamiętam totalnie, bo skończyły się razem z moimi narodzinami, ale dzisiaj poczułam całym sercem, że chcę ich powrotu. Masz rację Paweł, cd są bezduszne... Chcę winyle, chcę gramofony, chcę klimat tamtych lat Rolling Eyes

Gość

jak mówiłem Ci na privie, zacząłem zbierać płyty, a właściwie to nagrania The Beatles pod koniec lat 80'tych.
To był dziwny okres z jednego powodu - istniały 3 (trzy) rózne konkurujące ze sobą nośniki dźwięku
1. płyty winylowe (gramofonowe)
2. kasety magnetofonowe
3. compact disc (CD) - ówczesna nowinka techniczna

Biedni uczniowie liceum, jakim ja wtedy byłem, nie zbierali CD, bo po pierwsze primo, ceny odtwarzaczy CD były na tamte czasy i tamte dochody zniewalająco wysokie, po drugie primo płyty były równie drogie, po trzecie primo - najłatwiej i najtaniej było kupić kasetę magnetofonową na jakimś bazarku i odsłuchiwać na królujących wtedy walkmanach, albo na tzw jamnikach.

Jeśli zaś chodzi o vinyle, to już wtedy były w zdecydowanym odwrocie - kto mógł przerzucał się już na CD, więc wiele osób po prostu pozbywało się niemodnych i wstydliwych wtedy winyli, tak jak pozbywamy się strych rupci z piwnicy.
To był dobry czas dla takich maniaków jak ja, bo można było przy odrobinie szczęścia trafić na wiele winyli po bardzo atrakcyjnych cenach, lub nawet dostać je od kogoś znajomego za darmo Very Happy

Tak to wyglądało.
Ciągle królowały kasety magnetofonowe,
ale ja już zaczynałem kupować płyty CD,
początkowo nie mając nawet na czym ich odtwarzać Laughing

ale było powszechnie jasnym i oczekiwanym, że CD to jest to co szybko nadchodzi, i że nie ma odwrotu, i nie będzie powrotu do kaset i winyli.

Minęło następnych 10 lat, i teraz wiele osób zaczyna pozbywać się CD, na rzecz ipodów, mp3, mp4 i innych wynalazków, za którymi ja już zaczynam nie nadążać Laughing

ciekawe co będzie za kolejne 10 lat? Wink

Mrs. Harrison

Za 10 lat cofniemy się do punktu wyjścia i znów zaczną królować winyle. Proszę Wesoly