The Beatles

Lucy Porrison · Wysłany: Wto 12:11, 13 Mar 2007 Temat postu:

Palenie... Nie wiem jak wpływa na innych. Tzn. kontretnie na nich.... Nie wiem jak to jest być Beatlesem. Ale wiem jak to jest żyć pod presją ideału i wiecznie szczęśliwego człowieka. Doskonałego. Który wszystko wygrywa i wszystko wie.
Może nie każdy w sytuacji wiecznego napięcia i obciążenia sięgnął by po papierosa, pewnie tyko najsłabsi. Przynajmniej najszybszy sposób na stres. Najgorszy, ale najszybszy.

Takie życie psuje. Jeżeli TAKIE życie psuje, to nie życzę nikomu bycia kimś pokroju Beatles...

Lennonka · Wysłany: Wto 20:55, 13 Mar 2007 Temat postu:

A ja życzę... Zależy z ktorej strony się na to spojrzy. Są ludzie którzy tylko marzą o takim życiu. A papierosy to nietylko odreagowanie stresu, ale po jakimś czasie stają się poważnym nałogiem, z którego bardzo trudno wyjść.

Lucy Porrison · Wysłany: Wto 21:24, 13 Mar 2007 Temat postu:

A to swoją drogą. W sumie to takie błędne koło - denerwujesz się, więc palisz, później denerwujesz się że palisz i znów palisz, bo się denerwujesz... Z reeesztą, co ja się tam będę wymądrzać. Wady Beatlesów proszę.

Lennon · Wysłany: Wto 21:48, 13 Mar 2007 Temat postu:

Ja z tego nałogu wyszedłem Wesoly

manea · Wysłany: Wto 21:53, 13 Mar 2007 Temat postu:

Nie cierpię papierosów i innych używek. Nie cierpię patrzeć, jak ludzie niszczą sobie zdrowie, więc widząc Beatlesa z petem (nie Petty'em Wesoly

), złoszczę się! Zwykle mruknę pod nosem coś w stylu "No jaki ten Paul to buc wstrętny!" i na tym kończę Laughing

.

Lucy Porrison · Wysłany: Wto 22:00, 13 Mar 2007 Temat postu:

manea · Wysłany: Wto 22:17, 13 Mar 2007 Temat postu:

Czasami bywa też cholernym pokurczem lub paskudnym szczochem... Ale to już muszę być naprawdę wkurzona

MaccaGirl · Wysłany: Śro 13:07, 14 Mar 2007 Temat postu:

Lucy Porrison · Wysłany: Pon 7:56, 19 Mar 2007 Temat postu:

co do miłych słówek, to padają najcześciej : kretyn i idiota. mam jakiś sentyment do tych słów

ale można być jeszcze zębem genetycznym, lub też moreną czołową. Laughing

.
sory, wali mi.

Lucy Porrison · Wysłany: Pon 22:46, 19 Mar 2007 Temat postu:

wracając do...

Safira · Wysłany: Wto 18:52, 20 Mar 2007 Temat postu:

Magda McCa · Wysłany: Wto 18:57, 20 Mar 2007 Temat postu:

Jak dla mnie, to Paul może mnie sobie przywłaszczać do woli Laughing

Lucy Porrison · Wysłany: Wto 22:21, 20 Mar 2007 Temat postu:

Nooohohooo

Niech sobie przywłaszcza tyran, oj, niech przywłaszcza...

AnkaJnk

Beatlesi jak wszyscy ludzie mieli swoje slabosci i ulegali nalogom wiec musimy im to wybaczyc, ale przeciez my i tak mimo wszystko ich kochamy za wspaniala muzyke i w ogole za wszystko Wesoly

Wydaje mi sie ze w srodowisku w jakim zyli nie bylo uniknione nie miec stycznosci z narkotykami a papierosy byly po prostu modne i nikt nie myslal o tym ze psuja zdrowie. Poza tym ogromna slawa ktora tak szybko na nich spadla w pewnym sensie byla uciazliwa, przez nia nie mogli zyc jak normalni ludzie, nie mieli praktycznie zycia osobistego wiec to wcale nie bylo takie kolorowe za pewne.