The Beatles

lennon-freak

George, życzę Ci, żeby niebo istniało i żebyś Ty tam był.

manea

25 lutego wybił!
Więc Żorż, ja wiem, że ty urodziny masz głęboko, szczególnie, że jesteś tam, gdzie jesteś teraz, jak przypuszczam(a przypuszczam podobnie do Em^^ ), ale my nie mamy. Jesteś George szczególnie ważny i drogi memu serduszku. I to wcale nie ma nic wspólnego z tym, że jesteś taki pociągający! Nie tym razem. Mruga

Bez ciebie nie byłoby Biniów, a w związku z tym ja byłabym zupełnie innym człowiekiem, nie miałabym najlepszej przyjaciółki <- czy tylko ja nienawidzę tego słowa? okropnie infantylne!, z którą połączyła mnie ta szczególna więź Beatlesowa i bez której byłoby mi bardzo, bardzo ciężko, słuchałabym jakiegoś, za przeproszeniem, ścierwa(Andrzejewicz? TIMBALAND? Boję się pomyśleć...), nie byłabym soba, a ja lubię taką Weronikę. Może byłabym nawet emo...
Dobra, George, faktycznie przesadzam. Dramatyzuję odrobinę. Ale rozumiesz? Ja się skupiam na sobie, ale pomyśl, ilu ludzi zmieniłeś! Ilu odnalazło swój styl, miejsce w tym pokręconym świecie! Nie, TERAZ nie przesadzam. Jestem chodzącym przykładem.
I nawet jeśli Johnny jest moim osobistym namberł łan, to nie byłby nim bez ciebie. Za to ci dziękuję George i bardzo cię kocham. Zawsze.

Przepraszam za przydługi, bezładny i ckliwy(BLE!) monolog, ale Żorż mi padł na mózg.

Gandalf

manea

A jak się można nim sprytnie zasłaniać i wymigiwać od odpowiedzialności i przy okazji nie kłamać! Laughing

"Przepraszam mamo, ale akurat o naczynia stojące w zlewie od tygodnia powinnaś mieć pretensje do George'a, to ON mi padł na mózg."
Ale dobra w dniu Święta gandalf (czyli urodziny Żorża xD) nie będę robić chamskich offtopów.

Lennonka

Żorżyku, kochanie Ty moje! Ze względu na to, że jesteś trochę daleko, nie mogę Cię wyściskać, za co właściwie dziękuj Stwórcy!
Wiem, że tam gdzie jesteś teraz (a jestem pewna, że na pewno tam jesteś) nikt lat nie liczy, ale mimo wszystko życzenia chcę Ci złożyć. Życzę Ci, abyś zawsze mógł się cieszyć miłością dla Boga i od Boga, dla którego poświęciłeś tyle w swoim życiu. A prócz tych skromnych życzeń, chcę Ci podziękować. Dziękuję Ci za wrednie wielką ilość cudownych piosenek, które mają magiczną moc i które zawsze poprawiają mi humor. A w szczególności dziękuję Ci za to, że jesteś dla mnie przykładem tego, jak bardzo można wierzyć i kochać kogoś, kogo nie widzimy oczami (chociaż nie do końca). Dzięki Tobie bardzo wiele się nauczyłam. I jest to nauka, która jest niezbędna w życiu. Więc dziękuję Ci za to George, że jesteś wspaniałym nauczycielem i przyjacielem. Dziękuję też za to, że głównie dzięki Tobie poznałam Beatlesów. Mogłabym tak dziękować i dziękować, ale to raczej nie ma mniejszego sensu, bo wierzę, że jesteś świadomy tego jak bardzo potrafisz zmienić ludzi. Mruga

Możesz być usatysfakcjonowany, George. Wesoly

Kocham Cię!

I przekaż pozdrowienia ode mnie dla całego Nieba. Mruga

Joga

No tak, dzisiaj urodziny Wiewiórki, trzeba kupić orzechy Wesoly

George, cóż ja mam Ci rzec...Nie mam pojęcia, gdzie jesteś - czy w niebie, czy w piekle, czy krążysz gdzieś w przestrzeni lat świetlnych, i czy czytasz to wszystko. Nikt tego nie wie, ale o to tu właśnie chodzi, to tworzy tą magię pisania tu do Ciebie, prawda? Chciałabym mieć pewność, że zdajesz sobie sprawę jak wielu ludzi zmieniłeś, jak wiele zrobiłeś dla muzyki. Uświadomiłeś mi sprawy, których do tej pory nie dopuszczałam, lub nie chciałam dopuszczać do siebie. Mimo, że nie znam zbyt dokładnie Twojej solowej twórczości, a moim numerem 1 jest John, wiedz, że to co o Tobie wiem i co pochodzi od Ciebie, kocham nad życie. Muzyka, którą stworzyłeś zawsze napawa mnie taką pozytywną energią. I, jak czytam, nie tylko mnie z resztą.
Chyba najlepszym co mogę dzisiaj zrobić, to życzyć Ci, by ludzie nie zapomnieli o Tobie, by Twoje piosenki były nadawane przez stacje radiowe i rozpraszane po całym świecie. By wszyscy Twoi fani nadal mogli czerpać taką radość z Twojej osoby, jaką czerpali do tej pory i byś zaczął częściej być doceniany i rzadziej znany jako ten "cichy Beatles".
Jednym słowem - kocham Cię

Cissy.

A ja nie wiem co mam pisać, spóźniłam się i zóo, więc napiszę tylko to "

". Resztę proszę sobie dopowiedzieć.

Mrs. Harrison · Wysłany: Pon 10:09, 03 Mar 2008 Temat postu:

Puk, puk! Chciałam złożyć życzenia Magdzie, mogę? Wesoly

Magdaleno! Nigdy nie umiałam składać życzeń, a co dopiero mówić o składaniu życzeń osobie, która jest moją najlepszą przyjaciółką? Stres mnie zaraz zeżre i nic nie powiem.
I'm glad it's your birthday,
We're gonna have a good time!
(powinno być na odwrót, but who cares!?)
No dobrze. Życzę Ci tego, żeby słońce zawsze świeciło (z przerwami na noc), żeby zawsze była wiosna i lato, żeby szkoła dała Ci żyć, żebyś zawsze była uśmiechnięta, żebyś brała przykład z Johnny'ego Bravo, żebyś zawsze była moją najlepszą przyjaciółką, żeby lata nie leciały tak szybko, żebyś zawsze słuchała Jedynej i Słusznej muzyki, żebyś znalazła Jeffa w swoim łóżku, żebyś znalazła Jeffa w swoim łóżku (bo, jak wszyscy wiemy, jest Jeff i Jeff Cool

), żeby Poczta Polska szybciej działała, żebyś pojechała na wakacje nad morze i do Poznania, żeby wszystko szło tak, jak ma iść, żeby spełniły się Twoje marzenia... Po prostu chcę, żebyś miała idealne życie, bo zasługujesz na to jak mało kto!
Wszystkiego najlepszego, głupia dupo, najukochańsza siostrzyczko, pani starsza!

P.S. Teraz masz osiemnaście lat i możesz czynić zło legalnie! Wesoly

P.S.2. Pewnie dziwisz się, że ten posąg nie stoi na postumencie. NIESPODZIANKA! Jestem żywa! Mr. Green

Gandalf · Wysłany: Pon 12:18, 03 Mar 2008 Temat postu:

Ach, osiemnaste urodziny!

Naturalnie pierwszą rzeczą (osobą?), której trzeba Ci życzyć jest Jeffrey. I żeby wreszcie obnażył więcej niż tylko ramiona i kawałek szyi.
Zaraz za Jeffem w kolejce stoją Binielsi, których trzeba życzyć wszystkim, nawet tym którzy ich nie lubią.
Za Binielsami - Zdrowie i Szczęście, dla tradycji.
A dalej dłuuuuuuuga, dłuuuuuuuuuuuuuuuuuga kolejka marzeń do spełnienia.
Kocham

P.S. Za dużo Was z tymi urodzinami, skończyły mi się pomysły na kreatywne życzenia Mruga

Lennonka · Wysłany: Pon 13:42, 03 Mar 2008 Temat postu:

Magdaleno moja droga! Babciu i Żoneczko!
W tym dniu i nie tylko w tym, życzę Ci spełnienia wszystkich Twoich marzeń, życzę Ci, żeby szkolny Jeff wpadł w końcu na Ciebie, a prawdziwy znalazł się w Twoim łóżku ze swoją czupryną, życzę Ci aby gra na bębenku sprawiała Ci radość i żeby domownicy nie narzekali na Bożenę, żebyś w szkole i nigdzie nie spotkała się z nieprzyjemnościami i żeby dużo nie zadawali, żeby pani muzyka zawsze uczestniczyła w Twoim życiu i żeby Beatlesi zawsze obsypywali Cię szczęściem, życzę Ci tego, abyś któregoś dnia stała się zupełnie wolna i mogła robić wszystko co chcesz. I pozwolę tez życzyć sobie, żebym w końcu mogła się z Tobą spotkać, a najlepiej porwać i skazać na bycie członkiem mojej rodziny.

Wszystkiego najlepszego kochana!

Kocham Cię!

Joga · Wysłany: Pon 13:45, 03 Mar 2008 Temat postu:

O, Magda, stara dupa z Ciebie Wesoly

18 lat? Powinni Ci zaprosić do domu prostytuta, tak jak na filmach zapraszają do facetów prostytutki na 18 urodziny Wesoly

Oczywiście, w Twoim przypadku prostytutem powinien być Pudel, a któż by inny? Wesoly

Co by Ci tu życzyć...Zacznijmy od tego, że oczywiście życzę Ci Jeffa, Paula i innych tego typu odrzutków. Życzę Ci również, żebyś nie musiała już więcej widzieć mojej okropnej mordy, pamiętam ten Twój przerażony wyraz twarzy jak mnie zobaczyłaś Wesoly

Oczywiście, życzę Ci jeszcze spełnienia marzeń, radości i wszystkiego co tylko chcesz. Wkrocz rozsądnie w ten wiek, bo to w sumie początek Twojego dorosłego życia(czyt. rozsądnie - nie przesadzaj z gwałceniem gwiazd muzyki(i nie tylko) ).
I w ogóle wszystkiego najlepszego, kochana!

lennon-freak · Wysłany: Pon 14:06, 03 Mar 2008 Temat postu:

O, Magdaleno! Osiemnaste urodziny! Jaki to piękny czas. Masz świadomość, że coś Ci się kończy, a z drugiej strony obserwujesz, że nic wokół Ciebie się nie zmieniło. To taki przełom bez przełomu. No więc ja życzę Ci, żebyś się nie zmieniała, weszła w dorosłe życie z głową pełną marzeń do spełnienia i pomysłów, które chciałabyś realizować. Życzę Ci, abyś osiągnęła wszystko, na czym Ci zależy, żebyś była szczęśliwa, bo tylko emo z zasady chcą być nieszczęśliwi, zdrowia Ci życzę, chociaż co z tego, skoro na Titanicu wszyscy byli zdrowi, życzę Ci spokoju, przeplatanego szaleństwem, słońca, przeplatanego burzami - ale takimi letnimi, oczyszczającymi. Życzę Ci wreszcie Jeffreya - w jakiejkolwiek formie go sobie wymarzysz i zażyczysz.
No i życzę udanej zabawy osiemnastkowej. Kij z wszystkimi zasadami - schlej się do nieprzytomności!
Pomyślności, kochana!

Gandalf · Wysłany: Pon 14:33, 03 Mar 2008 Temat postu:

lennon-freak · Wysłany: Pon 14:37, 03 Mar 2008 Temat postu:

Mrs. Harrison · Wysłany: Pon 14:51, 03 Mar 2008 Temat postu:

Nie, nie pij, nie pozwalam! Nie wolno się upijać! To już lepiej wciągać proszek z Zozoli nosem albo zapalić w pokoju kadzidełka o zapachu marihuany (mogę Ci takie kupić, bo znalazłam w indyjskim sklepie Mr. Green

).
Dzisiaj Beatlesi śpiewają TYLKO dla Ciebie. ;*