The Beatles

Joga

Jezu, nawet tu piszecie o szkole...

To już tak niedługo. Znów to samo - znów zmieniam szkołę, znów wszystko nowe, zmów użeranie się z nietolerancją itp...Koszmar

Mrs. Harrison

Halo, halo, pani Joanno! Będzie dobrze! Proszę się mnie tu nie załamywać! Mr. Green

Ja też się bałam zmiany szkoły. Jak przechodziłam z podstawówki do gimnazjum to było głośno o 'koceniu' pierwszaków i bałam się jak nigdy Laughing

Ale nikt mnie nie skocił (dziwne, zwracając uwagę na to, że moje gimnazjum to patologia i slumsy). W zeszłym roku pierwszego września umierałam ze stresu. Ale dałam sobie jakoś radę. A teraz mi się TAAAK NIEEE CHCEEE, zwłaszcza, że wiem, że będę musiała kuć jak dziki osioł Rolling Eyes

Ale spokojnie - mamy jeszcze cały tydzień. W tydzień można się z siedem razy spić jak świnia i zapomnieć o edukacji Laughing

Joga

Dzięki za pocieszenie Laughing

Idę się spijać.

Cissy.

A ja to jestem aż za bardzo wyluzowana - w ogóle żadnych książek ni nic nie mam, poza biologią tylko, którą w dodatku nie wiem czy dobrą xDD
I też zmieniam szkołę, ale optymistyczne podejście mam xD Póki co

Wakacje mogłyby tak do października jeszcze potrwać <marzyciel>

Joga

Ja też nie mam żadnych książek, zeszytów, plecaka - nic Wesoly

lennon-freak

a ja mam z pięć może... w tym roku na szczęście bardzo mało przedmiotów....
tylko matma mnie martwi... Smutny

Lennonka

Ja też nie mam żadnej książki, zeszytów. Jedynie plecak i lenistwo Mruga

W tamtym roku również szłam do pierwszej klasy gimnazjum, ale nie było tak źle. Co prawda nikogo nie znałam i przez pierwszy tydzień czułam się nieswojo i bałam się kocenia. Ale nie skocili mnie, klasa nie jest zła, więc nie było tak źle. Trzeba być dobrej myśli, Asiu Mruga

Cissy.

E tam, nie kocą wcale. U nas kocili tylko takich chłopaków co się bali i oglądali z przerażeniem na wszystkie strony Mruga

Trzeba być pewnym siebie trochę i wtedy nic nie grozi Wesoly

Ja się bardziej boję mojej klasy teraz, gdzie na 30 osób będzie 28 dziewczyn

Gość

Też chce taką klasę!

Lennonka

Cissy.

klasa biologiczno-chemiczna. Mr. Green

miało być czterech, ale się powypisywali. Rolling Eyes

Marta Harrison

Jak szłam rok temu do LO to też byłam przerażona, a teraz kocham tą szkołę, także spokojnie Wesoly

U mnie w klasie też miał być *UWAGA* jeden chłopak, ale jakos tak się pozmieniało, że mamy sześciu Mruga

na 23 dziewczyny. Twisted Evil

Szlachcianka

Młody Harrisonie, uważaj sobie! Laughing

ja właśnie zamówiłam torbę i naszywkę z biniami, mam większość książek i wszystkie zeszyty, nie wiem, jak wy możecie bez nich tydzień przed początkiem roku Laughing

właściwie to wszystkie możemy sobie tutaj pomagać, czyż nie? zrobić w offtopie temat o pracach domowych i sobie pomagać, prawda? i tak moja matematyka jest dla was prosta, ale moja mama zna wszystkie lektury, i w ogóle jest polonistką, więc jak coś z polskim... Laughing

EDIT: wiem, czemu jestem miss pogmatwanego posta. Laughing

Magda McCa

Rok temu jak szłam do 1 LO, to też się bałam jak cholera. Potem okazało się dobrze, a potem było gorzej niż się spodziewałam Laughing

W mojej klasie jest na 36 osób 32 dziewczyny, super po prostu Laughing

A poza tym, to mam póki co tylko zeszyty, żadnej ksiązki, i Jeffa w głowie Laughing

Cissy.

ja mam zeszyty, kostkę i biologię.
i różowy brokatowy ołówek, i różową ekierkę.
i korektor! Laughing