The Beatles

lennon-freak

A moja polonistka jest polonistą i udaje, że umie mówić po francusku. W dodatku, jak dyktuje nam notatki, to do każdego słowa dodaje końcówkę "szyn" i myśli, że gada po angielsku. Skonać z niego można. Laughing

Mrs. Harrison

Kupiłam podręczniki do języka polskiego. Ale gnój. Ale będę musiała kuć. O ja cię, o ja cię, umrę w tym roku Neutral

lennon-freak

Co ja mam powiedzieć... Confused

ale ja polski bardzo lubię. Wesoly

Magda McCa

Ja też polski lubię, ale jak pomyślę, co mnie czeka...

lennon-freak

A ja mam zakończenie roku w kwieeetniuuu! Mr. Green

Mrs. Harrison

Ale masz maturę za tooooo!

Lennonka

Ja również lubię polski i mam nawet fajną polonistkę. Jest dość wymagająca, ale nie na tyle, żeby się stresować przed lekcją i kuć niewiadomo ile. Ma to swoje dobre i złe strony.
O Boże, idę dzisiaj na test sprawdzający mój angielski. Muszę go napisać, żeby zapisać się na dodatkowy angielski. Jeszcze się wakacje nie skończyły, a już mam stresy Confused

lennon-freak

Mrs. Harrison

Ty też mnie kopiesz, dołując mnie, że masz zakończenie roku trzy miesiące wcześniej Cool

lennon-freak

To się skopałyśmy.

a potem mam wakacje aż do października! Laughing

a tak poza tym...
Boże, jak ja się boję fakultetów z historii... Kobieta jest strasznie wymagająca...

Lennonka

Nieładnie się tak kopać

Emilio, zapakujesz Johna do piórnika, wyjmiesz go przed kobietą i wszystko zdane. Co się przejmować? Mruga

lennon-freak

John ją zajmie na piętnaście minut, a ja sobie wpiszę piątkę, tak? Laughing

Magda McCa

Nie no, pokażesz z kim sypiasz, to od razu 6 dostaniesz Laughing

lennon-freak

Też dobrze. Właściwie, to nawet lepiej. Biedaczek nie będzie musiał się męczyć...

OT!

Lennonka

Byłam na teście sprawdzającym z angielskiego i nawet żyję. Pani mówiła, że poszło mi dobrze, chociaż ja i tak sądzę inaczej. Później jeszcze kazali mi rozmawiać po angielsku z Anglikiem, który tam uczy. Zrobiłam się czerwona jak burak, bo nie dość, że musiałam myśleć, to facet jest jeszcze podobny do Paula. Zapytał się jakiej muzyki słucham, to ja mu zaczęłam nawijać o Beatlesach. Na początku się zdziwił, a później cały czas się uśmiechał. Chyba pokrewna dusza z niego Laughing

Ogólnie nie jest źle, poza tym, że i tak chyba nie ma miejsc. Laughing

Ale kobieta, która tam pracuje powiedziała, że szkoda byłoby mnie stracić (kobita nie wie co gada Laughing

) i może uda jej się, wcisnąć mnie do jakiejś grupy. No cóż, czekam do poniedziałku.