The Beatles

Safira

hehe... ale mi się fajny sen z Paul'em śnił dzisiaj Wink

Byłam sobie na jakiejs tam imprezie (zgraja dzieci- wsrod nich ja i dorośli Wink

)
Nagle do domu wparowuje Paul i się pyta o coś jakiejs kobiety. Ta mu pokazuje droge i Paul juz ma wyjść, ale wtem zgraja bachorów (w tym takze ja- oklaski pozniej Laughing

) się na niego rzuca i zaciąga go do pokoju.
Wszyscy mu wciskają w ręcę długopisy i kartki, żeby dał autograf, a bezradny Macca nie ma wyjście, więc pisze Wesoly

Nagle dochodzi do mnie... A ja miałam jakąs taką dziwną kartkę jak do papeterii i było na niej kilka kresek... Paul próbuje sie podpisać ale te kreski i wzorki go rozpraszją i mu niezbyt wychodzi... Laughing

raz...drugi...trzeci.... przy piętnastym ( Laughing

) był już niezle zniechęcony... napisał "Paul" i zaczyna nazwisko, ale przerz przypadek wjechał na kreske. No i się gapi zrozpaczony co tu począć... Bierze pióro i dorysowuje kreski po bokach. "Dobra... uznajmy że to "K"" mówi i konczy podpis. Patrzy sie... patrzy... "Zaraz!!!! Moje nazwisko piszę sie przez "C"!!!!!" krzyczy olśniony. Ja odwracam sie tylem... biore kilka glebokich wdechow, byleby tylko nie wybuchnąc rozbrajającym, spazmatycznym, maniakalnym śmiechem prosto w twarz Paul'a.... Laughing

Jakoś (cudem) udało mi sie zachować spokój i zostałam z kartka pelna nieudanych podpisów Paul'a McCartney'a. Pokazałam ja tacie i śmialiśmy sie, śmialiśmy, śmialiśmy, smialiśmy, śmialiśmy... aż się obudziłam Wink

Mrs. Harrison

Kochany sen z jakże biednym Macca, nie potrafiącym się podpisać Cool

Mi się dzisiaj śnił George. Ale zabijcie mnie, nie opowiem snu, bo go nie pamiętam. Pamiętam tylko twarz George'a Laughing

Winter

ostatnio po tym jak zbyt wiele zjadłam przed snem (co wiadomo oznacza nocne koszmary) śniło mi się że byłam gdzieś na obozie i grał tam zespół Tokio Hotel ...
Postanowiłam pójść by się z nich pośmiać, ale gdy weszłam na salę (a właściwie coś w rodzaju rzymskiego amfiteatru ale małego) nikogo nie było.
Ucieszyłam się z echa które bardzo potęgowało mój głos i zaczęłam na głos wykrzykiwać wręcz piosenki Beatlesów.
Wnet usłyszałam za sobą stłumione szepty.
Odwróciłam się i zobaczyłam tych kolesi z Tokio Hotel którzy rozkładali sprzęt, patrząc na mnie zdziwieni.
Ten koleś z fruzurą baby podszedł do mnie i spytał co takiego spiewam bo to bardzo fajne.
Odparłam że to Beatlesi i że musi być kretynem skoro nie zna tych pioseenek.
Koleś odszedł trochę obrazony.
Po jakimś czasie zaczęła zbierać się publiczność.
Zespół zaczął grać ale ja ze złowieszczym śmiechem wyciągnęłam się na schodach i zaczęłam śpiewać piosenki Beatlesów, a mój donośny w tym śnie głos przekrzykiwał muzykę.
Śpiewałam ilekroć oni chcieli zacząć piosenkę i nie dałam im zacząć nawet koncertu a ludzie słuchali mnie i chcieli bym bisowała.

Morał z tego taki - nie objadać się przed snem, bo grozi to snem związanym z babowatym kolesiem z "wspaniałego" zespołu Laughing

Magda McCa

Jakże błyskotliwy Paul w śnie Safiry Laughing

A u Winter to przecież nie koszmar, tylko zwycięstwo dobra nad złem Wesoly

(Dzisiaj się przed snem obżeram Wesoly

)

Mrs. Harrison

Ja z miłą chęcią zepsułabym Beatlesowo koncert Tokio Hotel Cool

P.S. Ja chcę, żeby mi się dzisiaj przyśnił filmik do 'Shout!' Mruga

A little bit softer now...

Winter

Magda McCa

A tak! Szczyt radości czyli już znany nam wszystkim doskonale arbuz Mruga

Niekoniecznie na scenie...

Mrs. Harrison

Winter

a ja Paula,
zakochalam sie w jego minach
Laughing

Kaszka=]

Nio to ja w Johnie:D Laughing

Magda McCa

A ja...

To powiedzmy sobie, Winter, że Paula będziemy miały do podziału Laughing

Ja chcę z nim tylko porozmawiać o kwiatkach i zwierzątkach...

Safira

Mrs. Harrison

Winter

Safira