|
The Beatles The Beatles
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joga Think for yourself
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 1069 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:33, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A druga to taka, że po śmierci nie ma nic. Nic, totalnie nic. Po prostu zniknę. |
Kiedyś też nad tym myślałam... Wyobrażacie sobie? Umieracie i...nie ma was. Wieczna ciemność. I po cholerę to całe życie, to staranie się itp? Czasem chciałabym, by istniała reinkarnacja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Joga dnia Pon 18:37, 29 Paź 2007, w całości zmieniany 3 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:33, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Reinkarnacja naprawdę jest interesująca.
W ogóle, tyle lat żyjemy, ale nikt nigdy się nie dowie, co jest po śmierci...
I ja się boję dokładnie tego samego, ale bardziej tego, że trafię do piekła. Okropne.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lennon-freak The Old Group
Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 6933 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: mam wiedzieć??
|
Wysłany: Pon 18:37, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też się boję tej micości. Piekła się nie boję, bo po prostu wnie nie wierzę, ale ta nicość jest po prostu... potworna...
Odnoszę czasami wrażenie, jakbym była takim... obserwatorem świata, jak narrator w powieści, a moje oczy, jak kamera. umieram i co? i nic? I zniknę? potworne...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Joga Think for yourself
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 1069 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:37, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | /Joga - w Boga wierzę, więc wierzę też w istnienie po śmierci. Za to nie wierzę w reinkarnację, choć... byłoby to... hmmm... ciekawe? |
Byłoby ciekawe. Ale najśmieszniejsze byłoby to, że nawet jeśli reinkarnacja istnieje to nigdy się o tym nie dowiemy. Bo jak tuż po śmierci okaże się jakimś cudem, że jesteśmy zreinkarnowani to zaraz w drugim życiu "zapominamy" o tym. I wszystko od nowa.
Wiem, że gadam od rzeczy, ale nie umiem do końca wytłumaczyć tego....
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:39, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem, i rzeczywiście, to jest jakieś dziwne...
Jeśli jest reinkarnacja, to 100%, że Hrs. była w poprzednim wcieleniu jakimś wieszczem narodowym
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:40, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wiem, o co Ci chodzi
Hej, ale wyobrażacie sobie - zreinkarnować się na przykład jako dziecko Dhaniego?
Dobra, przepraszam.
Ale wiecie co, chciałabym po śmierci pomagać jakoś ludziom, których kochałam, którzy zostali na Ziemi. Chciałabym, żeby czuli moją obecność nawet po mojej śmierci (czujcie się zagrożone, będę was nawiedzać ).
Magda McCa napisał: |
Jeśli jest reinkarnacja, to 100%, że Hrs. była w poprzednim wcieleniu jakimś wieszczem narodowym |
Co Ty gadasz? Czemu niby?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:42, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeszcze się głupio pytasz czemu, ot
Do wydawnictwa jakiegoś, marsz!
Ano, fajne by było takie coś. Ciekawe. Mi czasami by się przydała taka pomoc...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:49, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bo ja na przykład uważam, że zmarli nam pomagają. Nie wiem, jak do tego podchodzicie, ale ja twierdzę, że tak jest. Jestem osobą podchodzącą do wszystkiego bardzo emocjonalnie, poza tym po prostu tak zostałam wychowana, i czasem naprawdę mam wrażenie, że dziadek czy ciocia pomagają mi z zaświatów. Modlę się za nich i do nich co wieczór, a oni czuwają nade mną i nie pozwalają popełnić błędów, za które naprawdę drogo bym zapłaciła.
Poza tym to już... 7 lat od śmierci dziadka, a ja czasem mam ochotę iść się z nim przywitać, kiedy wchodzę do mieszkania babci. Wczoraj miał imieniny. Pewnie byłaby jakaś kawa, pewnie mówiłby tak jak zawsze... Był dla mnie strasznym autorytetem. Mój dziadek był człowiekiem bardzo inteligentnym i wykształconym, dużo w życiu przeszedł i gdyby żył dziś, jego rady byłyby dla mnie niezwykle cenne. Przez to, że tak mi go braknie, bardziej... hmmm... nie wiem, przykładam wagę do słów babci i bardziej staram się zachowywać w pamięci chwile z nią spędzane.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:55, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem. Musiałabym się nad tym zastanowić. Nad swoim podejściem do tego...
Chociaż czasem mam wrażenie, że mama mnie wspiera. Pewnie tak jest
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
master ble Think for yourself
Dołączył: 17 Cze 2007 Posty: 1875 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: banana fields, oś tak!
|
Wysłany: Pon 19:00, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a ja się czasami zastanawiam, czy aby nie... to życie to nie jest jakaś iluzja. wiem, to głupie, ale przyjmowałam też taką opcję, że może to wszystko nie istnieje, że istnieję tylko ja, a reszta... przeszłość, przyszłość, teraźniejszość - nie ma, tylko mi się wydaje, że jest/było. że przedmiot/osoba istnieje tylko wtedy, gdy to odbieram (widzę, słyszę itp.)... głupie, ale jednak często nad tym rozmyślam... ale nie przyjmuję tego, jako rzeczywistości. zbytnio mnie to przeraża
mącę nie wiem, czy ktoś zrozumie, o co mi chodzi
a zniknięcia się nie boję... i tak tego nie zauważę właściwie to nie myślę zbytnio o tym, co będzie po śmierci...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Joga Think for yourself
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 1069 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:04, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ble, ja Cię rozumiem
Pamiętam, jak kiedyś (gdy miałam jakieś 6 lat) powiedziałam, że cały świat jest grą komputerową, w którą gra Bóg. Pamiętam, jak pani w przedszkolu się na mnie dziwnie spojrzała gdy to powiedziałam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lennonka Mary had a little lamb
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 4980 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z czyjejś wyobraźni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:22, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A ja wierzę w życie po śmierci. W Niebo i w Piekło. Bo życie na Ziemi nie miałoby sensu, gdyby od razu po śmierci wszystko miało się zakończyć. Gdzieś w podświadomości wiem i czuję, że moje życie, czy istnienie jak to powiedziała Ania, nigdy się nie skończy. I najbardziej w tej teorii przeraża mnie to, że to isntnienie i trwanie przez wieczność może się w końcu znudzić, o ile to możliwe.
Śmierci też się boję. Myślę, że każdy człowiek się jej boi. Mniej czy bardziej, ale każdy. W śmierci najstraszniejsze jest, że umiera się samemu. Nikt z nami nie idzie. Umieramy sami. Całkiem sami. Drogi, którą się przechodzi po śmierci w samotności, straszliwie się boję.
A jeśli chodzi o reinkarncję to wątpię, że coś takiego istnieje. Jakoś nie wiem, ale nie chce mi się w to wierzyć. Ale to tylko moje poglądy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 21:25, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja chyba też rozumiem Ble, chociaż nigdy tak nie myslałam.
Joga, to Ty filozof jesteś od najmłodszych lat
Jak ja nie lubie tego tematu Jak jestem sama, i o tym pomyślę, to nachodzi mnie takie straszne uczucie. W ogóle, tak sobie myślę, że jeden dzień mi się wlecze, zdaje mi się trwać tak długo, ale kiedy pomyślę o tych 17 latach, jakie już przeżyłam, to nie chce mi się w to wierzyć. I nagle się zorientuję, że mam już 50 lat, które nie będę wiedziała nawet kiedy zleciały.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Joga Think for yourself
Dołączył: 17 Kwi 2007 Posty: 1069 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:27, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ta, filozof jak z koziej dupy trąbka
A, przypomniałam sobie jeszcze, że miałam taki okres w życiu(jak miałam 8,9 lat), że nie chciałam usypiać w nocy, bo bałam się, że już się nie obudzę i umrę przez sen.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 17:24, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To chyba najlepsza śmierć jaką mogę sobie wyobrazić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|