The Beatles

lennon-freak

Heh, a mi tylko nasza rodzinna warzywna sałatka...
I nic więcej...
Rozmarzyłam się...

Gość

Ja na ogół zjem barszcz, coś podstawowego, tyle pierogów, ile się da i kończę.

Szlachcianka

ja nie cierpię świątecznego jedzenia Jezyk

ogólnie nie cierpię jedzenia, ale to świąteczne jest wyjątkowo ohydneeee. ryby. i w ogóle. i kompot z suszu <błee>.
niech już będzie po świętach Laughing

Gość

No mnie się czepiają, że ryby nie chce Wesoly

. Chociaż 1 kawałek karpia to chyba zjem. A reszta to tak jak pisałem.

Joga

Ja NIE CIERPIĘ ryb i w święta zazwyczaj jem tylko ćwikłę z chlebem(chociaż też nie zawsze) i ciasta Wesoly

Lennonka

A ja za rybami nie przepadam, a poza tym lubię wszystko. Święta mają jedną podstawową wadę, po nich zawsze jestem grubsza. Mruga

lennon-freak

A to akurat fakt. Każda dieta bierze w łeb.
Ja lubię pstrągi i rybę po kaszubsku.
Nie znoszę karpia.

Gandalf

Kocham karpia!! I kocham moją zupę rybną!!
Kocham całe świąteczne żarcie xD

Lennonka

Ja również! I kocham świąteczne piosenki, które lecą w radiu przed samą wigilią. Kocham kolendy i ubieranie choinki. Wesoly

Kocham pasterkę. Wesoly

Więc doszłam do wniosku, że kocham całe święta. Świateczne piosenki tak na mnie zadziałały, że już nawet mnie rodzina nie wkurza. Jak tak zostanie do końca roku będę naprawdę szczęśliwa. Wesoly

Linda

kocham święta ogólnie rzecz ujmując

denerwuje mnie tylko to, że przez cały rok się obżeram, a jak mam raz zjeść 12 potraw (przynajmniej spróbować!) to apetyt odchodzi od ręki Confused

Generalnie choinki sa fajne, i Last Christmas musi co roku obowiązkowo po 500 razy lecieć w radiu i obowiązkowo ŚNIEG musi być, bo bez tego dla mnie nie ma świąt Mruga

edit: i zapomniałam o "Kevin sam w domu"! Co roku na polsacie, trzeba się odmeldować

wiem, że może to już monotonne od kilkunastu lat oglądac jeden i ten sam film, ale tradycja to tradycja

Lennonka

Tak jat Last Christmas. A najlepsze jest to, że ta piosenka i film w ogóle się nie nudzą. Wesoly

lennon-freak

Taaaak, te filmy i piosenki...
Nawet soundtrack z Kevina jest już rozpoznawalny od razu - jak choćby rocking around the christmas tree, czy jingle bell rock...
Uwielbiam!

Szlachcianka

jezu, brrr, nienawidzę tych samych filmów od kilkunastu lat Laughing

nienawidzę kolend, nienawidzę wszystkich kolorowych wystaw, tych wielkich, brzuchatych ludzi z białą brodą atakujących zza rogu, rażących w oczy światełek, petard, które strzelają od mniej więcej 20 grudnia, tłumów, które mnie budzą o północy w wigilię, bajek o gadających zwierzętach (mam nadzieję, że johnny nie powie, co o mnie myśli.), tych kolorowych przecenach pękniętych garnków, spuszczonych z dwudziestego piętra ozdób i ludzi ze sztucznym śniegiem w dłoni, ludzi ze śniegiem w dłoni, który szybuje i trafia w niewinnych ludzi, 100 karpi w maleńkim baseniku, męczących się i rodzin z dziećmi, z radością przypatrujących się ich powolnej śmierci, wielkich, dmuchanych mikołai przed wejściem do sklepu, pluszowych reniferów, piosenek o świętach (z wyjątkiem "fuck christmas" erica idle), elfów, jaskrawej czerwieni która jest wszędzie, wyciętych z kartonu śnieżynek i tej sztucznej, rodzinnej atmosfery w hipermarketach, gdzie kobiety w czerwonych sukienkach z białym futerkiem chodzą i reklamują jakąś ohydną czekoladę w opakowaniu z mikołajem. nienawidzę sztucznych choinek, wycinania lasów dla ludzi, którzy lubią mieć ucięte drzewo w pokoju i codziennie odkurzać igieł, potłuczonych bombek za 99 groszy i wszystkich dupereli, które "kazdy powinien miec" na swojej sztucznej/prawdziwej choince. dziękuję.

Gość

Coooraz bliżej Święta, cooooraz bliżej Święta... Laughing

Szlachcianka

oj nie denerwuj mnie. Laughing