The Beatles

Magda McCa

Ania?

Tak tak, jedna cela Laughing

Nie, nie tylko Ty. Jestem jeszcze ja. Ja zostanę tu na zawsze, nawet jak wszyscy już będą w Irlandii Wesoly

Mrs. Harrison

Ja się do Irlandii nie wybieram. Planuję wyjechać na Malibu, rozbić obóz pod rezydencją Toma i na niego czekać Cool

Wspólna cela Laughing

Nic z tych rzeczy, nie pójdziesz siedzieć, to gandalf pójdzie, to do niej policja wpada Laughing

Magda McCa

Może gandalf na nas donosi? Laughing

Nie chcę siedzieć, tam są brzdkie toalety Laughing

Gandalf

Nie, do mnie policja wpada tylko przejrzeć sobie, co trzymam w szufladach Mruga

Nie zamkną mnie. Cool

Chyba

Dobrze, że nie czytali niczego, bo ja mam np. w kopertach jeszcze pewien wierszyk Laughing

I na nikogo nie doNOSzę Crying or Very sad

Mrs. Harrison

A jak gandalf donosi!? Boże, co oni na mnie mają!? Co jest w mojej teczce!?

Gandalf

Łooo, jakbym ja zaczęła na Ciebie donosić, to już by Cię dawno tutaj nie było Laughing

Powiem im wszystko, jak przyjdą mnie zamknąć. Może dzięki informacjom uniknę więzienia Cool

Mrs. Harrison

Gandalf

Wystarczy

I ja Cię nie sprzedaję, tylko dzięki tobie wykupuję się z więzienia Laughing

Joga

Rany, co ja tu jeszcze robie o tej porze..A wiem, czekam na karetke pogotowia dla brata...

Mrs. Harrison

Co? Co się dzieje, Joga? Wszystko będzie dobrze

Jesteśmy z Tobą!

Joga

W sumie to nic, ale wyglądało poważnie...Opowiem wszystko tu, pomęcze was trochę.
A więc. Mój brat jest uczulony na pyłki i te inne gówna. Prawie co roku na chusteczki do nosa wydajemy majątki. No ale ok, trzy lata temu to uczulenie przerodziło się niemal w astme(ciągle kasłał, nie mógł złapać powietrza itp). Zamknęli go na trzy dni w szpitalu. Wczoraj to wszystko się powtórzyło. A do tego była straszna burza, byliśmy w samym jej środku, no ale ok. Karetka przyjechała, na miejscu babka osłuchała brata i zmierzyła ciśnienie, a pozostała dwójka lekarzy, która z nią była, usiadła do naszego z mamą komputera i oglądała na WP galerie psów wystawowych

. Wkurzyli mnie mocno, wieśniacy jedni.
Pojechaliśmy o szpitala tym ich całym ambulansem. To był drugi koniec Wrocławia(a w zasadzie 5 km od Wrocławia). Tam lekarka zbadała brata, a ja nie mogłam się powstrzymać od śmiechu kiedy zobaczyłam, że ma na nazwisko Lenonoska

Dacie wiare? Dusiłam się ze śmiechu w takiej chwili.
Ta cała lekarka dała mu zastrzyk. Nie pytajcie w co

Później dała mu taką jakby maske gazową, żeby wdychał powietrze. Co chwila się wyłączała. Polska służba zdrowia.
Ale ok. Maciek czuje się już dużo lepiej, wychodzimy ze szpitala. 1:20 w nocy. Hurra. Nie mamy pojęcia dokąd iść, bo w tym abulansie nie było okien i nie widzieliśmy jak jedzie. Ja jakoś skojarzeniowo poprowadziłam mamę i Maćka o torów, bo tam były takie światła jasne i je zapamiętałam jak jechaliśmy. Pola. Pola i jeszcze raz pola. Nie ma żywej duszy. Wychodzimy na autostradę. Pusta. Idziemy jej środkiem. Idziemy. Idziemy. Później obok opuszczonego cmentarza. 2:30 w nocy. Idziemy, idziemy niemalże na oślep. Jak Boga kocham, od tego szpitala do Carrefoura było 23 km. Patrzyłam dzisiaj na mapie. No ale ok, jesteśmy pod Carrefourem ciesząc się, że cywilizacja, chociaż ulice też puste. Zero taksówek, w które możnaby wsiąść. Czekamy na autobus nocny. Świt już nas prawie dogonił kiedy wsiedliśmy. I...ha-ha-ha. Autobus zmienił trasę. Nie jechał wcale do nas. 3:30 w nocy. Wracamy już na piechtę do domu. O 4:00 dochodzimy.
Boże, co za koszmar! Dopiero przed chwilą wstałam. Nienawidzę tego miasta.

Mrs. Harrison

Tak mi przykro, Joga... Ale uszy do góry, nie jesteś sama!

Ale nudy na forum, nikt nic nie pisze, nikomu nic się nie chce...

manea

Joga --> Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło

Hrs. --> Przyznam się, że jestem z tych osób, którym się nie chce Laughing

Gandalf

Mi się by nawet chciało, ale nikt nic nie pisze i nie ma na co odpisywać Laughing

A nie mam w sobie wystarczająco dużo kreatywności, żeby stworzyć nowy, logiczny wątek Laughing

Magda McCa

Joga, matko...

Pocieszenie - ja też bym się śmiała Laughing

(wiem, mam dar do pocieszania).
Forum jest niedopieszczone! Ja bym pisała coś - głupoty jak zawsze, i nikogo nie interesujące posty, jak zawsze - ale nie wiem co. Nie mam zdolności do wymyślania czegoś, wybaczcie Laughing