|
The Beatles The Beatles
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:11, 12 Maj 2007 Temat postu: Dialogi z rodziną |
|
|
One mogą być naprawdę zabawne, więc uważam, że zasługują na nowy temat
Na przykład wczoraj przeszukując katalog Empiku znalazłam Conversations With Tom Petty za 60 zł. Ponieważ nie spodziewałam się tej książki w katalogu, nawet zagranicznym, puściłam się pędem do taty.
Ja: Tato, tato, nie będziecie musieli kupować mi książki o Tomie na Amazonie!
Tata: Jakiej książki?
Ja: Tej co mi obiecaliście.
Tata: Ja nic nie wiem.
Ja: Nie denerwuj mnie! Tania jest, 60 zł kosztuje.
Tata: Dobra, poczekamy, aż spadnie do 20.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Sob 19:18, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Rozsądny tato
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:36, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Podczepimy dialogi ze znajomymi do dialogów z rodziną
Dzisiaj moja koleżanka miała pisać kartkówkę z WOK-u, więc uczyła się m. in. o Beatlesach też. Oczywiście nie miałam o tym pojęcia Siedzimy sobie na korytarzu, piszę ściągę z chemii, ona przegląda zeszyt.
Kumpela: Sprawdzaj mnie!
Ja: ?
Kumpela: George Harrison. 1943 - 2001.
Ja: [odjęło mi mowę ze zdziwienia] CO!?
Kumpela: Co, źle?
Ja: Dobrze! Dobrze! Ale co Ci odbiło!?
Kumpela: ?
Ja: George Harrison!?
Kumpela: O co Ci chodzi?
Ja: Skąd on się tutaj wziął!?
Kumpela: ...
Na szczęście po kilku minutach wszystko zrozumiałam Skubana nauczyła się wszystkich dat, nazwisk, ciekawostek i ważniejszych tytułów płyt i filmów. Moja szkoła
Za to druga koleżanka do mnie podchodzi, patrzy na mnie melancholijnie i wzdycha: Ej, ten Lennon to jednak do dupy umarł...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lennonka Mary had a little lamb
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 4980 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z czyjejś wyobraźni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:26, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mrs. Harrison napisał: |
Za to druga koleżanka do mnie podchodzi, patrzy na mnie melancholijnie i wzdycha: Ej, ten Lennon to jednak do dupy umarł... |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 16:41, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Co za stwierdzenie
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Agnisia Run for your life
Dołączył: 10 Sty 2007 Posty: 193 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: neverland
|
Wysłany: Pon 17:52, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ale jakie prawdziwe
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
manea Think for yourself
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1832 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:01, 14 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No właśnie! Kuba Wojewódzki zapowiada w swoim programie wokalistę Boysów (co śpiewali "Jesteś szalona" xD) i mówi coś takiego(cytat z pamięci):
"Spotkać Pink Floyd to nic. Lennona to nuda, bo on już nie żyje ( ), ale oto przed wami ble, ble, ble"
Strasznie mnie to rozśmieszyło, bo zrobił taką pauzę po "Lennona" i nie wiedział jak zakończyć, no i wyplątał się z tego słowami "bo on już nie żyje"
Kiedyś jeszcze wspomniał o Paulu i Heather. Coś o jej protezie. Ale nie pamiętam dokładnie.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:56, 15 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mój tata jeździ na Camp Wilbury... Mój tata jest Wilbursem
Otóż ma dwóch przyjaciół, którzy generalnie rzecz biorąc nie mają co ze sobą zrobić w weekendy, zupełnie jak on sam Więc raz na jakiś czas się spotykają. Tata twierdzi, że słuchają muzyki, rozmawiają i tylko popijają alkohol, ale ja uważam, że to prawdziwe Camp Wilbury - nikt nic nie robi, tylko pije No dobra, bez przesady... W każdym razie muszę powiedzieć, że ta dwójka mężczyzn jest strasznie fajna. Wujkowie, którzy mnie rozwalają i się śmieję albo z nich, albo z nimi
I jeszcze mają płyty Beatli, ELO i Toma Właśnie jeden do mnie zadzwonił, żebym mu znalazła stronę z biletami The Police - wysłałam mu smsa z adresem strony, a on odpisał Grazie Seniorita Ania Nie wiem czemu, ale po prostu mnie to rozwaliło W każdym razie się cieszę, że mój tata jest Wilbursem i jeździ na Camp Wilbury Czasem jeżdżą na takie Campy do Szklarskiej Poręby i tata zazwyczaj przywozi mi jakieś płyty, bp "takie tanie były, a ja lubię ten zespół, więc..."
Przepraszam, nie wiem po co wam to mówię
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:15, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
My też musimy zorganizować Camp Wilbury
U mnie nigdy się nie przeprowadza dialogów o Bitlach, ani nikt ich nie słucha u mnie Rodzicom przeze mnie się przejedli
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Safira Think for yourself
Dołączył: 31 Lip 2006 Posty: 1087 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Crackerbox Palace ;)))
|
Wysłany: Pon 15:50, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Camp Wilbury rules
U mnie ostatnio była spora impreza z okazji imienin mamy, a że (prawie) wszyscy goście znali się na dobrej muzyce, wynikało wiele ciekawych dialogów...
Ciocia: ble ble... maki... ble ble....
Ja: Co?! Co Macci, ja bardzo lubię Macci!
Sąsiaka: Ale jakie maki? Takie w żyłę, czy Bigmaci?
Ja: eee....
Mama: Takie, które się żenią z Heather... xD
Sytuacja była, że grałam dla gości z tatą jakieś piosenki na gitarę i bas. Powiedziałam tacie, żeby przestał wyć w refrenie do "Song we were singing", bo mi psuje koncepcję, a on się obraził xD
Sąsiadka: No przestań Tomek. Słyszałeś, żeby się muzycy tak na siebie obrażali?
Tata: Co? Lennon z McCartney'em się pokłócili i przez następne 10 lat sobie wrzucali...
Sąsiadka: Ale wy nie jesteście Lennon z McCartney'em...
Mama: Jak to nie?
Ja: Ja jestem McCartney!
Tata: Nie, to ja jestem McCartney!
Mama: Racja, oni są spółka Mccartney - McCartney...
Ja: Nikt nie chce być Lennonem...
Ciocia: Ja chcę być Lennonem!
Mama: To ja będę Harrison! Mogę, mogę?!
Ja: Co? to można być Harrisonem?!
Mama: Harrison był z nich najprzystojniejszy!
Ciocia: To prawda.
Ja, Mama, Ciocia i Sąsiadka: Ooooo... Haaaaarrisooon!
Tata: (zamyka się w sobie, bo nie uważamy, że Paul jest najprzystojniejszym Beatlesem)
I jeszcze jedna sytuacja, po prostu hit wieczoru. Tata Wawrzynki jest osobą, która ma uczulenie na Paul'a McCartney'a. Zawsze ma do mnie pretensje, że zaraziłam nim jego córkę Powtarza mi, że Paul to cienias, stary pierdziel, rzecz nudniejsza od formuły 1 itp A poza tym jest super Cały wieczór leciał u dorosłych na dole jakiś soul i blues, więc ja ofiarnie zaniosłam tacie "Flaming pie", żeby się goście rozluźnili. Tata puścił. Podobno jak poszłam na górę był taki dialog:
Tata Wawrzynki (słucha): No! Wreszcie jakaś porządna muzyka!
Mój tata (wytrzeszcz): Eee... Idź na górę i powiedz to Basi.
Tata Wawrzynki: A co to jest?
Mój tata: McCartney.
Tata Wawrzynki: O MATKO JEDYNA! xD
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:54, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Takie spotkania są po prostu cudowne
Ej, moja mama też chodzi i powtarza, że Harrison był najprzystojniejszy!
Jakiś czas temu mówię do taty: Tato, bo wujek Marek trzyma wciąż płytę ELO tego twojego kumpla od Bitli.
Tata: Ty mówisz do mnie kodem?
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf The Old Group
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 3721 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Camp Wilbury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 16:01, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Safira napisał: | Ja, Mama, Ciocia i Sąsiadka: Ooooo... Haaaaarrisooon! |
I gandalf: Oooooooo..... Haaaaaarrisooooon! <kubeł na ślinę pod nogami>
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 17:26, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Safira...
To mnie rozwaliło
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Linda The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 2209 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 18:27, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
manea napisał: | Kiedyś jeszcze wspomniał o Paulu i Heather. Coś o jej protezie. Ale nie pamiętam dokładnie. |
tak tak coś gadał
Mrs. Harrison napisał: | Takie spotkania są po prostu cudowne
Ej, moja mama też chodzi i powtarza, że Harrison był najprzystojniejszy!
Jakiś czas temu mówię do taty: Tato, bo wujek Marek trzyma wciąż płytę ELO tego twojego kumpla od Bitli.
Tata: Ty mówisz do mnie kodem? |
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:59, 25 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
gandalf napisał: | <kubeł na ślinę pod nogami> |
Chyba autentycznie zainstaluję sobie coś takiego gdzieś przy komputerze, bo ślinię bratu podłogę, oglądając niektóre zdjęcia
EDIT - mój młodszy, dziewięcioletni brat zasiadł do oglądania Yellow Submarine (skutek mojego wczorajszego opowiadania o 'bajce Beatlesów dla dzieci' ). Siedzi jak zaczarowany, ogląda i nie można go oderwać. Co chwilę się śmieje i wznosi pełne uznania okrzyki dla Ringo (jego ulubiony Beatles od czasu kiedy oglądaliśmy Help! i zobaczył Ringo chlipiącego w czerwonej farbie ). Przed chwilą wtacza się do pokoju, w którym właśnie siedzę, i chichocząc krztusi: "Ania... Ania... Bo George ma dziurę w kieszeni..." xD Bardzo podobają mu się stworki, które pojawiają się, gdy Bitle płyną do Pieprzolandu
I w końcu się nauczył, który Biń nosi okulary
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|