The Beatles

Mrs. Harrison

Wczoraj poszłam z kumpelami świętować przeżycie pierwszego tygodnia szkoły. Wbiegamy do lodziarni ( Laughing

), i słyszę Claptonową Laylę. Krzyczę: 'Hej, Eric Clapton nam gra!'. Koleżanka obraca się kilka razy, rozgląda i zadaje pytanie (całkiem poważnie): A kto to i gdzie siedzi? Laughing

Zanim wytłumaczyłam, że Eric Clapton to światowa gwiazda rocka, niemal umarłam ze śmiechu.

Joga

Tu się nie ma co śmiać, Aniu...To jest przerażające... Rolling Eyes

Mrs. Harrison

To, że to jest przerażające, to swoją drogą.
Joga -> nie dostałam listu... Musiał gdzieś zginąć na poczcie...

Gandalf

A opowiedziałaś historię powstania piosenki z nawiązaniem do George'a? Laughing

Mrs. Harrison

Chciałam, ale zobaczyłam, że są arbuzowe lody i o wszystkim zapomniałam Laughing

Za to mój kolega ostatnio powiedział coś o Ronnie Woodzie - i powiedziałam mu, że Wood zamieniał się żonami z Harrisonem. Specjalnie dla Ciebie, gandalf.

Gandalf

No, jestem z Ciebie dumna Cool

Joga

Hrs., widziałam na gg. Napiszę i wyślę drugi raz jak znajdę trochę czasu...Albo Ty wyślij pierwsza, jak chcesz Mruga

Magda McCa

U mnie pewnie połowa szkoły nie wie, kto to...
Z jednej stony, pewnie też bym padła, ale z drugiej, to naprawdę...

master ble

a u mnie ponad połowa. Mruga

jak ponad połowa klasy w życiu o Beatlesach nie słyszała, to kto by tam znał takiego Claptona, hm? ale trudno, ich strata Mruga

Joga

No wiesz, Clapton jednak nie jest nędznikiem szlajającym się po jakiejś obskurnej uliczce...

Mrs. Harrison

A Beatlesi są? Nie. A dużo osób nie wie, kim byli Beatlesi.
Cóż, Tom też nie jest 'nędznikiem szlajającym się po jakiejś obskórnej uliczce', a mimo to 90% polskiego społeczeństwa nie wie, kto to jest Tom Petty. Może jeździł w formule 1, może jest gwiazdą rock & rolla, a może sprzątnął Kennedy'ego.

Gandalf

Dziś wjeżdżałam samochodem mojego brata do bramy.

Mój brat: Jestem zdenerwowany, bo Magda wjeżdżała poldonem do bramy.
Mój tata: I co, jak jej poszło?
Mój brat: Nie wiem, zamknąłem oczy jak wjeżdżaliśmy.

By mnie mógł pocieszyć przed egzaminem. Nie poszło wcale tak źle, wjechaliśmy bez stłuczki Laughing

Magda McCa

Nie ma to jak oparcie w rodzinie Wesoly

Gandalf

Jestem teraz strasznie zestresowana, bo ja mu mówię, że ja tylko będę naciskać pedały a on zrobi resztę, a i tak krzyczał na mnie, że mam kierować i zmieniać biegi Laughing

Joga

Dokładnie, święte słowa Madziu Wesoly

Co do Twojego posta, Hrs, żadne z nich nie było, to jasne. No ale wszyscy tak niby psioczą na Polskę, na Polską rzeczywistość, a jak przyjdzie co do czego to Polska jest kochana, piękna i w ogóle...Nie rozumiem czegoś takiego. Rolling Eyes

EDIT:
gandalf, u mnie rodzina najadła się nerwów kiedy pierwszy raz siadłam za kierownicą jakiś miesiąc temu. Jeździłam z piętnaście minut, tak mnie wciągnęło Wesoly

Po jakieś uliczne na środku pola Wesoly

Więcej mi nie dali pojeździć, bo brat też chciał