The Beatles

Marta Harrison

narzekam na opatrunek uniemożliwiający życie! ehrrr.

Mrs. Harrison

Współczuję ;*

Narzekam na to, że coś we mnie siedzi i mnie zżera (jakaś emocja, której nie mogę określić). Chce mi się równocześnie śmiać, biegać po ścianach i płakać ze szczęścia.
A najlepsze jest to, że dzisiaj nie wydarzyło się u mnie nic specjalnego.
Dziś życie jest piękne. Tylko czemu? Wesoly

Lennonka

Oo, narzekam, że też mam takie momenty, kiedy to dopada mnie emocja niemożliwa do określenia. Samo uczucie jest dziwne i dość nietypowe, bo nie wiem czy zacząć hasać w kółko czy płakać... Czuję się wtedy zagubiona Laughing

Gandalf

Ech, robię się strasznie emocjonalna i z każdego, najmniejszego powodu mi przykro. Może przechodzę menopauzę z tej starości? Wesoly

Poza tym - i to naprawdę poważna sprawa - przepaliły mi się wszystkie żarówki z wyjątkiem jednej i jest dość ciemno, więc nie mogę czytać. Znaczy, mogę - ale bolą mnie od tego oczy.
I coś mi wyje w prawym uchu.

Luczija

Przyje...przypier...nie no, ok, przywaliłam kolanem o kant stolika stojącego obok drzwi od mojego pokoju, podczas gdy skakałam sobie radośnie w drodze do-sama-nie-wiem-kąd, bo ból zaaferował mnie na tyle, że zdążyłam zapomnieć, dlaczego w ogóle skakałam. Smutny

lennon-freak

Czy to normalne, że czytając to nie współczułam Ci ozwijałam się ze śmiechu? Laughing

Nie no, przepraszam. Laughing

Ja z kolei wyhodowałam pleśń na placku.

Lennonka

A ja kiedyś na plecaku, bo codziennie wkładałam do niego nowe kanapki, nie zjadając starych, aż w końcu kanapki brzydko mówiąc, zdechły, i pozostawiły za sobą niemiły, zielony ślad Laughing

Ja aktualnie narzekam na to, że zaraz będzie trzeba iść się umyć. A to ponad moje siły Smutny

lennon-freak

Ale ja chciałam go zjeść.
!!!
Nie myj się, dobrze ci radzę!
Jezyk

Luczija

Gandalf

Ja Ci współczułam. Jako osoba doświadczona ciężko przez los, całkiem niedawno przywaliłam kolanem w kant stolika. Mam nadzieję, że nie zostanie mi żadna blizna albo coś, bo mam już jedną na drugim kolanie w dokładnie tym samym miejscu.

Lennonka

Znamię!
Narzekam na to, że nie ma w domu nic dobrego do jedzenia Smutny

Mrs. Harrison

Narzekam na moje głupie nieukładające się włosy i na khol, który się wysypał Wesoly

Luczija

Mikołaj miał mi przynieść płytowe "Antologie", a dostało mi się torebkę, lokówkę i czekoladową podobiznę tego dziada, której w odwecie odgryzłam łeb.

Mrs. Harrison

Narzekam na Gruzinów. Obleśne kreatury.

Gandalf

Wczoraj faceci w pokoju obok tak hałasowali, że nie mogłam spać i przeczytałam sobie całego Władcę Pierścieni. Teraz będę musiała wrócić do fragmentów, które wcześniej opuściłam, a nie jestem do końca przekonana, czy chce mi się już je czytać Wesoly