The Beatles

Lennonka

Skurwiel nad skurwiele. Laughing

Ale i tak jest kochany.

Gandalf

Tadaaaam! Mam nową historię dla Was Mruga

Muszę przestać buszować po jakiś podejrzanych stronach internetowych Mruga

Ta historia mnie rozłożyła zupełnie

Opisuję własnymi słowami, więc będzie chaos Laughing

Uwaga:

Jakaś początkująca (chyba Wesoly

) dziennikarka miała zrobić wywiad z Beatlesami. Nie wiem dokładnie, jak do tego doszło, ale w końcu George zabrał ją do siebie do pokoju, usiedli na łóżku, ona wyjęła sprzęcicho i zaczęli (ale to brzmi Laughing

bez skojarzeń proszę Laughing

).
Ponieważ coś jej nie szło z uruchomieniem sprzętu, George w końcu wziął wszystko od niej, włączył, chwycił mikrofon i zaczął nagrywać. Kobieta miała problem z poprawnym zadawaniem pytań, co chwilę coś jej nie wychodziło, więc George cierpliwie przewijał taśmę do tyłu i pozwalał jej powtarzać tyle razy, ile potrzebowała, żeby brzmiało profesjonalnie. W pewnym momencie zaczął nawet podsuwać jej propozycje pytań, które dziennikarze zazwyczaj zadawali. Nawet zwracał się do niej bezpośrednio po imieniu i mówił jednocześnie z nią, żeby jakiś tam przypadkowy didżej nie wyciął jej kwestii, podstawiając swój głos zamiast jej udając, że to on przeprowadził wywiad. O wszystkim pomyślał. A potem wyszli na dwór, usiedli na trawie i pili herbatę Wesoly

Czyż on nie jest boski?

Chyba umarłam Laughing

I jeszcze na zakończenie cytacik od Paula Simona: "He wasn't particularly quiet. He just didn't demand to be heard."

Mrs. Harrison

Little Georgie boy

Czy ten człowiek nie jest cudowny?

Lennonka

Jest.

lennon-freak

Ale słodkie

Chociaż początek był obiecujący. Mruga

Gandalf

A co powiecie na cytat:
George was very strong and considerate lover? Twisted Evil

Cissy.

Oj, nie wiem co pisać.

1.

2.

Magda McCa

Jezus, co co człowiek. Bóg

lennon-freak

Łooooo

Mrs. Harrison

Hyhy

Już gandalf się dowiedziała, co ja na ten temat sądzę Laughing

Lennonka

Penny

Jaki on uczynny i kochany.... Aaaach... znajdźcie mi takiego faceta!

A co do drugiego cytatu... Hehehe.... Laughing

Gandalf

Oglądałam sobie ostatnio wywiad z Żorżem. Rozmawiali o Shanghai Surprise i zapytano go, jak pracowało mu się z Madonną. Pomyślałam, że jak zacznie mówić, że Madonna jest wspaniałą artystką i to był dla niego zaszczyt, to mu nakopię.
Ale George jeszcze nigdy mnie nie zawiódł i zamiast tego powiedział "It was pain in the ass". Potem zjechał Madonnę, reżysera, film, po czym powiedział że mógłby zrobić to wszystko lepiej. Kocham go Mruga

Mrs. Harrison

W 'The Beatles: 10 Years That Shook The World' mówią o George'u 'The Baby Beatles' Mruga

A Astrid Kirrchher, ta od Stu, mówi o nim 'My darling little Georgie'. Ponoć strasznie się z nim przyjaźniła, kiedyś do niego przyjechała i George STRASZNIE chciał jej pokazać swój nowy samochód, ale przed domem było mnóstwo fanek i nie mogli wyjść Mruga

Magda McCa

Ale fajnie, George zjechał Madonnę Laughing