The Beatles

Niffinik

Dla mnie najsympatyczniejszy, szkoda, że tak źle potraktował go los, ale mimo tego sądzę, że był szczęśliwy.
A my będziemy mieli jego ulicę.

lovelennon

Według mnie to on najbardziej przyciągał do siebie ludzi. Zdarzało mi się strasznie wzruszać na Concert For George...Jeff, Eric, który z resztą wcześniej wyrządził mu straszną krzywdę. George był i zawsze będzie, dla mnie, uroczym, najmłodszym i często bliższym niż Lennon mojemu sercu, Beatlesem. Często niedostrzegany, często zostawiany w tyle...A jednak do końca pozostał sobą, razem z przyjaciółmi, cudną rodziną i uśmiechem. Mimo wszystko. Może właśnie dlatego uważam go za pewnego rodzaju...przyjaciela? Tak samo jak Lennon potrafi zachwycić urokiem, stylem bycia, wypowiedziami, tak samo George śpiewający Give Me Love, albo Beware of Darkness potrafi zaczarować. Dlatego dzisiaj jest mi przykro i źle, bo wiem, że on więcej nie stworzy, że być może ze względu na śmierć nie dotrze do młodszych, do następnych...No, ojej, sama się wzruszyłam, a chciałam napisać tylko kilka słów...

Kimari

Goodbye George

desire

Concert for George był naprawdę zjawiskowym wydarzeniem. Szczególnie zauroczyła mnie pierwsza część, bo czuję związek z kulturą indyjską (między innymi religia - hinduizm. Mimo, że pochodzę z wierzącej rodziny to nie było z tym problemów). Gdyby nie George pewnie nigdy nie odwiedziłabym Indii, bo wcześniej nie zauważałam w nich niczego wyjątkowego. Trzy lata temu to ten kraj odmienił moje życie. Odmienił również życie George'a. Wraz z Lennonem tworzą mój ulubiony bitelsowski duet, dlatego bardzo ugodził mnie fakt, że już nigdy nie posłucham nowych kompozycji i nie obejrzę nowych zdjęć. Pozostawił po sobie coś wspaniałego - Dhaniego. Mruga

Gość

No ładnie same dziewczyny - sorry, prawie...
Ale nie ładne jest to że nic nie piszecie od dobrych 4 lat!!!
Kochani, pamiętajcie o nich, tak szybko odchodzą, ale mimo to ich pamięć na zawsze pozostanie w naszych sercach i umysłach, a ich muzyka nierozerwalnie związała się naszą obecnością na tym ziemskim padole łez. Niezmiernie cieszy mnie to, iż jest jeszcze wiele młodych ludzi - jak Wy, którzy kochają to co robili Fab Four, i mam nadzieję , że przekażecie swoją miłość do tej wspaniałej, jedynej, i niepowtarzalnej muzyki i kultury swoim potomkom, aby pamięć o Nich trwała póty póki trwa nasz świat. (Nie jestem znów taki stary, tylko mam taki styl pisania...) Pozdrawiam Was i IF I NEEDED SOMEONE (GIVE ME PEACE ON EARTH) We Luv U George

karolina