Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Niffinik Think for yourself
Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 1256 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:00, 30 Sie 2009 Temat postu: Rodzina |
|
|
Rodziców się nie wybiera, ale zawsze dobrze ich mieć.
Ja średnio się czuję. Nie rozmawiam z nimi, nie dzielę się przeżyciami etc.
Zdecydowanie wybieram mamę, ojciec to... szkoda słów.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
niebieski_kwiatek Pani Władza
Dołączył: 21 Lut 2009 Posty: 1814 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gorzów Wielkopolski Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:12, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
do mamy jestem fizycznie bardzo podobna i mamy podobne poglądy; zdarza się, że myślimy o tym samym
jednak czasami kłócimy się
tatuś to dla mnie autorytet, mogę z nim gadać o wszystkim (nawet o TB), w bibliotekach wyszukuję mu jego ulubione książki, oglądamy często te same filmy (ale jeszcze chyba tak źle ze mną nie jest), razem wrzeszczymy oglądając jakiś mecz i prawie zawsze stara się mnie zrozumieć (a to jest bardzo dużo )
ja mam problem trochę innej natury- mam starszych rodziców (dużo) i często poważnie jedno albo drugie choruje
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
lovelennon Think for yourself
Dołączył: 05 Maj 2008 Posty: 1811 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: wiesz? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 16:32, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Z mamą dogaduję się dobrze, często gdzieś razem wychodzimy. Jej najczęściej mówię o problemach, ale nie wszystkich . Dużo rozmawiamy. Kłócimy się średnio raz dziennie, a poważne kłótnie zdarzają się rzadko.
Do taty jestem bardzo podobna z charakteru i pewno dlatego często się sprzeczamy. On jest bardzo wybuchowy, a ja lubię postawić na swoim. Często powtarza mi, że musi mi zastąpić i ojca i rodzeństwo i dlatego się ze mną sprzecza. Ale mimo to często razem żartujemy i wygłupiamy się.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Arla64 Narzeczona Paula
Dołączył: 09 Wrz 2008 Posty: 2972 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z domu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 17:30, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Moi rodzice są jak moi kuple, oni są ziomalami xD. Zawsze się z nimi dogaduję
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Niffinik Think for yourself
Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 1256 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:48, 07 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nadajemy na innych falach (pomijając moją mamę).
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 12:50, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zdecydowanie lepiej dogaduję się z tatą, bo uwielbiam muzykę, której on słuchał, gdy był młody. Często jeździł na koncerty zagranicznych bandów, więc lubię, gdy mi o tym opowiada No i to on wpoił we mnie tą bezgraniczną miłość do Beatlesów (dzięki tato! ). Jest bardziej wyluzowany od mamy. Naszą tradycją jest kupowanie płyt w MediaMarkt. haha
Mama też jest fajna, ale trochę bardziej ingeruje w moje życie i naukę. No, ale jest spoko. Jestem zadowolona z rodziców, chociaż może to mało normalne, bo pewnie powinnam się zbuntować, ale powiedzcie, jak można nie kochać takich, którzy co parę miesięcy zabierają cię na koncerty? |
|
Powrót do góry |
|
|
desire Run for your life
Dołączył: 21 Sie 2010 Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok ;) Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 8:40, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
moja rodzina jest dość pogmatwana. mam tatę, brata (5 lat) i siostrę (4 lata), która niedawno zakończyła chemioterapię. poza tym jest nam całkiem wesoło. dzięki bratu kocham piłkę nożną, a dzięki ojcu The Beatles.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
awodwanrazc Run for your life
Dołączył: 06 Wrz 2010 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:33, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
niebieski_kwiatek napisał: | do mamy jestem fizycznie bardzo podobna i mamy podobne poglądy; zdarza się, że myślimy o tym samym
jednak czasami kłócimy się |
Mam dokładnie to samo. Ale jakoś tam się dogadujemy.
Z ojcem nie mam kontaktów w ogóle, rodzice rozeszli się, jeszcze zanim się urodziłam. Nie narzekam, przyzwyczaiłam się do takiego stanu rzeczy. Nie mam rodzeństwa, za to mieszkam jeszcze z babcią. Strasznie ją kocham i nie wyobrażam sobie bez niej życia, ale potrafi wkurzyć, jak nikt inny, jest strasznie upierdliwa i oczywiście nadopiekuńcza
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
porcelain Run for your life
Dołączył: 30 Sty 2011 Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdynia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 11:53, 30 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja całkiem nieźle dogaduję się z rodzicami, chociaż nie spędzamy z sobą szczególnie dużo czasu. Są zapracowani, ja też staram się rozwijać swoje pasje, więc w drzwiach się mijamy. Mam również młodszą siostrę i starszego brata, który ma na uczelni taki zapieprz, że czasami zdarza mi się zapomnieć o jego obecności.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
June Run for your life
Dołączył: 20 Gru 2010 Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Bydgoszcz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 14:15, 31 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Co tu dużo gadać... Z mamą mam lepszy kontakt (tak jak chyba każda dziewczyna w moim wieku), z tatą się dogaduję, aczkolwiek nie rozmawiamy zbyt wiele
I mam jeszcze starszą siostrę, która na szczęście wyprowadziła się już z domu. Widuję ją raz na jakieś 2 miesiące. Kiedy przyjeżdża na tydzień, pierwsze dni są ok, ale zazwyczaj w ostatnich dniach mam ochotę ją zabić za każde najmniejsze głupstwo
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|