The Beatles

Szlachcianka

Posiadam aktualnie:
pies (szt. 2)
kot (szt. 1)

Borys Sasza:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Johnny B. Goode:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Paulie (na każdym zdjęciu ten czarny Jezyk

):

A jakie wy macie zwierzątka? :>

Mrs. Harrison

Cóż, ja mam dwóch braci. I dwójkę zaprzyjaźnionych kuzynów. Mnóstwo pająków, much i innego robactwa.

Kochane zwierzaki

- te Szlachcianki Mruga

Gandalf

Ja wrzucę jakieś foty, jak znajdę. Mam na telefonie, będę szukać bluetootha Laughing

Szlachcianka

Kochane to one są na obrazkach Rolling Eyes

lennon-freak

moja świnia Albert, zwany też rudą świnią:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i pies, z którego stratą nie mogę się pogodzić. Zginęła trzy lata temu przed Bożym Narodzeniem. Suczka Bunia. Jedyne jej zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Szlachcianka

Jaka opasła świnia Wesoly

)

Biedna Bunia Smutny

Może jeszcze tak krótko rzeknę o charakterze:
Borys:
Przeuroczy pies! Łagodny jak aniołek, nie skrzywdziłby nikogo (oprócz Johnny'ego, ale ten się o to prosi Laughing

). Był bity jako szczenię przez jego poprzendich właścicieli, więc teraz się wszystkiego boi i czasem piszczy w nocy

On potrafi siedzieć obok mnie i położyć mi głowę na ramieniu Laughing

Czasami go nie rozumiem Laughing

Johnny:
Och, cholera jakich mało! Ogień ma w dupie, nie może usiedzieć na miejscu, wszystko wokół siebie niszczy, tupie, szczeka, piszczy, miałczy, warczy i w ogóle hałasuje Laughing

Pomimo tego może być tak miły i uprzejmy... Słucha się tylko mnie :>
Paulie:
Jak to każdy kot - pieszczoch i samotnik Mruga

Jest ze mną tak związany, że przynosi mi świeżo ukatrupione ptaszki z poodrywanymi skrzydełkami i główkami, myszki ze złamanym kręgosłupem, same delikatesy Jezyk

Chociaż właściwie przyjemny z niego kot, jak się postara Jezyk

i tak ich nie lubię Laughing

:joke:

lennon-freak

fajnie masz!
A Albert wcale nie jest opasły! On się po prostu nastroszył. Ma dużo sierści.

Jakbym miała go opisać. Jest bardzo potulny. Mogłabyś mu zrobić prawie wszystko, a on nawet nie drgnie. Gryzie tylko w ostateczności. Rano zawsze woła za jedzeniem - strasznie głośno kwiczy i staje na dwóch łapkach. Lubi być pieszczony. Uwielbia kłaść się mi na brzuchu. Nadstawia łepek, a ja mam go głaskać. Potrafi tak zasnąć. Poza tym niestety leje, gdzie stoi, dlatego często nazywam go świnią.
Ale jest naprawdę słodki i kochany. Jego ziewanie to mistrzostwo świata!

master ble

ja mam czarnego kota, Salem go nazywam (Salami)
jest wielki i gruby i ma za długie zęby, które zawsze mu wystają i nadają mu krwiożerczej nutki... Laughing

jak śpi to się ślini i jest w ogóle jak ja i w ogóle go uwielbiam

lennon-freak

a masz jakieś zdjęcie? zobaczyłabym go z chęcią. Wesoly

master ble

mhm, mam na aparacie jedno niewyraźne jak wylizuje jogurt z łyżki, ale niestety - zgubiłam kabelek Rolling Eyes

lennon-freak

ou....
no to trzymam kciuki, żeby się znalazł!

p.s. sprawdź w lodówce. Mruga

master ble

już szukałam Mr. Green

master ble

o, ale zamiast Salema dam jego mamę
nazywa się Nala, wspaniały kot, niestety zaginęła parę miesięcy temu Smutny

(a w tle moja zajebiście stylowa stara kanapa Laughing

)

lennon-freak

ale świetny kot.
a synek do niej podobny?
wzory na kanapie są kólowskie... Mruga

Magda McCa

Teraz nie dam foty, bo nie ma mnie w domu ale mam Bożenę - fretkę

Jest głupia jak but, i tyle Laughing