The Beatles

Arla64

Jeżeli jest już jakiś temat odnoście szkoły to prosze mój usunąć.

Teraz możemy porozmawiać o naszej średniej Wesoly

i o tym jak jest w waszej szkole.

Ja jestem z siebie dumna dostałam 4 z wf i 4+ z fizyki na półrocze

hehe

lovelennon

A ja o mojej szkole powiem inaczej, nie w tematyce ocen.
Kocham to miejsce bardziej od własnego domu. Jak to możliwe? Ano! Trafiłam do dobrego gimnazjum, ze świetnymi nauczycielami, sympatyczną atmosferą, w centrum miasta, dobrym dojazdem i wszelkimi innymi udogodnieniami.
Moja klasa sama w sobie też jest świetna. Jedynie wychowawczyni mnie denerwuje, ale może dlatego,że chce strasznie nas ugrzecznić, a my wtedy stracilibyśmy cały nasz urok!
Oczywiście są podgrupki, ale kiedy trzeba to można razem porozmawiać i zorganizować się. A wtedy to dopiero jest zabawnie Wesoly

.
Nie spotkałam się z czymś takim jak w mojej podstawówce, czyli: jak słuchasz dawnej muzyki, to nie będziemy z tobą rozmawiać. U nas większość słucha takiej muzyki. Może nie koniecznie Beatlesów, ale zawsze coś. Do tego: nie musisz się ubierać i zachowywać jak wszyscy, żeby cię lubiano i nie musisz być na siłę fajna.
Ja w mojej klasie mam rolę postrzelonej w główkę wariatki o dość natrętnym poczuciu humoru, więc czasem staram się hamować, ale w sumie to wiem, że nie muszę Wesoly

.
Na razie to tyle Wesoly

.

Arla64

LoveL. musze przyznać że ze mną było to samo że jak słucham TB to ja już jestem ta gorsza, w moim gimnazjum tak nie jest(ale w podstawówce było). Atmosfera w mojej szkole jest świetna, dużo występów, przedstawień,jakieś ciekawe święta no naprawdę tu jest super. A co do humoru jak wspomniałaś to często żartuje z moimi znajomymi w klasie

lovelennon

Jedyne co mnie wkurza w szkołach to wymuszanie zaangażowania w ich życie.

karolina

a ja niedługo kończę szkołę......i pewnie będę za nią tęsknić, mimo wszystko Jezyk

Arla64

Karola każdy tęskni za byłą szkołą ( aczkolwiek tak mi się wydaję). Mi troszeczkę brak podstawówki,ale gimnazjum jest raczej lepsze.

lovelennon

Arla64

W tym przypadku, też bym tego nie robiła.

Gość

Braawo Alretka Wesoly

ja tam z wf - u dobrze wychodzę .
na koniec roku będzie 6 * __ *
ogólnie klasy ... jakby to ładnie powiedzieć ...
klasy niemal nienawidzę O __ x
denerwują, kłamczą .
no i ze słuchaniem Beatlesów jest podobnie : <

lovelennon

A ja nadal kocham i podzielę się dialogami z lekcji, których nie ma w dialogach z rodziną, bo ja tam nie występuję (pisała koleżanka, więc "ja" to ona, a nie ja) :
Polski:
Pani: Co to jest?
Anioł: To mój zeszyt.
Pani: To za dużo powiedziane.
Anioł: To jest namiastka.
Pani: To jest namiastka tego co jest namiastką.

Nie pamiętam kto: Niech mu kupi monstrancję (na pytanie co Oskar może dać Bogu na urodziny)
Pani: A po co bogu monstrancja (czy jakoś tak)
NPK: No bo to jest do odprawiania mszy. (Opisuje budowę)... a na dole ma takie talerze.
Pani: Co?
NPK: No... talerze,żeby się ksiądz nie przewrócił, bo wiocha by była.

Kamil (prezentuje książkę):... no a umarł w 94, no niestety.

Pani: Aniu, przeczytaj odpowiedź na pytanie 4.
Ania: Ale ja się przygotowałam tak... psychicznie.
Pani: Kamilu, przeczytaj 3.
Kamil: A mogę 4? Do 4 się bardziej przyłożyłem...

Pani: Jakie były najważniejsze wartości dla średniowiecznych rycerzy?
Kasia: Siekanko! Sałatka z Saracena!

Michał: Mój dziadek miał kiedyś wypadek i zrobiła mu się dziura w czaszce. I przeszedł 7 kilometrów...
Ja: Bez mózgu?!

Pani:(o Rolandzie) Temu człowiekowi mózg uszami wypływa i w tak zwanym między czasie zdołał zabić 25 osób. Drodzy państwo, ten człowiek powinien był nieżyć od dobrych paru godzin.

Religia:
Pan: My tutaj siedzimy, a to wszystko dzięki jednej osobie...
Ktoś (Antek?): Pani dyrektor!

Pan:Kiedyś mieliśmy taką salę, ale teraz tam jest siłownia...
Wiktoria: Fajne ma pan buty!
(Pan schował się za biurkiem)

Pan: No i...(dzwonek). Nie, poczekajcie! Bla, bla, bla... A wiecie co? A właściwie to idźcie sobie!

Historia:
Pan: Kogo dzisiaj nie ma?
Kalina: Sylwii.
Pan: Jakiej Sylwii?
Sara: Sylwii (tu pada nazwisko).
Pan: Ale jak ona się nazywa?

mary1994

Na przerwie :

Mietek (nauczyciel infy): Martyna przepraszam cie za to na koncercie
Ja: Zaco??
Mietek: Że na Cb nakrzyczałem
Ja: Wiem to pana błąd....niech pan teraz zrobi wdech i wydech..i będzie git
Mietek:Martyna że co??
Ja:Mietek...git luz i rock'n'roll
Mietek..:Aha..

Na biologii:

Pani: 29 stycznia jest Festiwal Nauki czekam na pomysły doświadczeń
Łukasz : Chyba panią pupka szczypie...(wredne trocę)

A.. na polskim:
PAN: Nie mówi sie bitelsi tylko bitlesi...
Ja: Nie..bo pan to spolszcza a to był piękny nieskazitelny boski( iwymieniaam jeszcze kilka epitetów) Akcent.

Niffinik · Wysłany: Śro 9:51, 31 Mar 2010 Temat postu:

Tak naprawdę jedyną ciekawą szkołą była moja podstawówka.

Brak ciepłej wody oraz internetu.
Rodzice nie nauczyli dzieci korzystać ze spłuczki, a gorsze toalety były tylko w lesie. W zerówce wierzyłyśmy w istnienie diabła w łazienkach i w tajne przejścia. Przemoc, wyrządzanie "solów" i spocone, brudne dłonie.
I jak ustawilibyście się na końcu w kolejce po obiadek, to dostalibyście to, co poprzednicy zwrócili na talerzach.
Bez problemu można było uciec z lekcji, a opuszczonych godzin nie usprawiedliwiało się.

Niffinik

Niffinik

Mówią, że w gimnazjum jest największa przemoc, że są one pomyłką... W moim wypadku przemocy nie było, ale atmosfera tu panująca całkiem mnie przyćmiła i zmieniła... Jestem z początku roku, a w tym wieku parę miesięcy to spora różnica, często nie mogłam znaleźć wspólnego języka z towarzystwem, nawet nie chciałam - i dobrze. Jedna wielka hipokryzja - dają sobie symbole WOŚP na nk, każą klikać w pajacyka, a tak naprawdę to chamy. Tzw. "dojrzewanie" to tylko wymówka. Jadę na trójach, dwójach, nie odrabiałam prac domowych, bo nie chciałam myśleć o szkole. Teraz mam to już za sobą, a moim jedynym wybawieniem jest napisanie egzaminu gimnazjalnego na przynajmniej 80 pktów.

Nie znoszę także wymuszania zaangażowania w życie szkoły, uczniowie zmuszani do robienia tego, co leży w kompetencjach belfrów. I na 3 maja najprawdopodobniej będę szła z sztandarem, w tej kwestii nie miałam nic do powiedzenia. Sztandary to pozostałość po komunie, tylko dodali koronę.
Coś, co lubię najbardziej:

Rzadko w której szkole znajdziecie taki skarb. A pierwszaki wykazują się większą kulturą osobistą i nie słuchają tylko hip hopu, jak to w 3e.

niebieski_kwiatek

o. Zaskoczyłaś nas Niffinik