The Beatles

Niffinik

Zawsze zazdrościłam pociągu do ścisłych przedmiotów.
Tylko że nawet najlepszy pociąg nie zastąpi uzdolnień.

lovelennon

Nienawidzę chemii. Wyjątkowo. Kocham WOS i polski - tylko te dwa przedmioty. Angielski bywa fajny, bo realizujemy na nim tematy z różnych dziedzin, tylko po angielsku.

Ringou

WOS lubię, ale polski mnie przeraża...
Angielski jest świetny, bardzo prosty język (jak dla mnie).

Niffinik

Na WOSie to mogą być bardzo kreatywne zajęcia, np. gdy mamy założyć fikcyjną firmę i stworzyć budżet rodzinny. No i kampanie wyborcze Wesoly

. Jeżeli grupa jest zgrana, to świetnie realizuje się takie prace. Gorzej, jak mieszkamy daleko od siebie... i jesteśmy ze sobą z przymusu.

Dla mnie to przede wszystkim kucie na pamięć. Uczymy się, ale teoria to nie wszystko - potrzebna jest jeszcze praktyka. Na przykład pisaliśmy pozwy... No i co z tego? Pytanie, co dalej zrobić z tym pozwem. Do jakiego sądu go dostarczyć i jak? Tak samo fikcyjne firmy - prawdziwa firma to same formalności, o których nic nie wiem.
I wybieram się do klasy, która ma ten przedmiot rozszerzony. Niedługo sprawdzian. Muszę ściągi porobić.

Ringou

My niestety nie mamy WOSu w trzeciej klasie (mam z niego ostatecznie 5 Wesoly

), ale pamiętam ten budżet i wybory na przewodniczącego szkoły...
Omawianie polityki różnych lat... (najciekawsze były lata 60...) i nudnego omawiania Konstytucji Rzeczpospolitej...
Teraz z tą samą nauczycielką mamy WDŻ, najlepszy przedmiot w szkole bo nie trzeba zakładać do niego zeszytu ani nie trzeba się do niego uczyć ; D

Niffinik

Czasem mamy WDŻ na WOSie.

mary1994

Ja na moim WDŻ robiłam kartki na urodziny, wilekanoc , boże narodzenie... nie mówiliśmy o niczym związanym z rodziną

niebieski_kwiatek

na wosie miałam w tym roku 2 duże działy: Demokracja, Konstytucja
teraz zaczęliśmy Prawo
praktycznie sama pamięciówka, chcociaż czasem mamy konwersacje, np. stosunki polsko- rosyjskie albo czy potrzebujemy zmian w konstytucji
w ogole to mam wos rozszerzony

angielski bardzo lubię, nauczycielka jest tak powalona, że na lekcji nie wolno powiedzieć słowa po polsku
może będę zdawać rozszerzenie na maturze

największy luz mam chyba na PO i na... geografii, kobieta tak samo uczy na rozszerzeniu i na podstawie i wszyscy mają wszystko gdzieś
no i na filozofii

Niffinik

Ringou

My mamy lekcje najczęściej o seksie, o tym jak mężczyźni patrzą na kobiety, o AIDS i HIV, o narkomani...

Niffinik

Ja uważam, że na WŻD nauczyciel powinien przynieść pralkę, żelazko i uczyć z tego korzystać, a nie. A jeśli chodzi o pralkę, to podkreślać, że nie do wszystkiego można jej użyć.

mary1994

No dokładnie WDŻ...to najdudniejsza lekcja u mnie w szkole...

Nie można dyskutować, trzeba robić kartki... żenujące...

Ringou

A u mnie z kolei najciekawsza ; d

niebieski_kwiatek

podoba mi się obraz Niffinik idealnego WDŻ
wyobrażam sobie tą pralkę Wesoly

to by były przydatne lekcje