The Beatles

Gandalf

Yeah, wszyscy dążą do tej galaretki w delicjach!! Cool

Nie wiem, co ona w sobie takiego ma Laughing

Magda McCa

Delicje, identycznie jem Laughing

Wszystko co najlepsze na koniec Wesoly

Emeela - miszcz śmietankowych lodów?! Laughing

Joga

Cissy.

ja zawsze wszystko zmieszczę w moim brzuszku xDDD

manea

Szlachcianka

Uff, myślałam, że tylko ja rzucam w Johna różnymi rzeczami Wesoly

- mogę się z kimś cholernie pokłócić, po chwili, już o tym nie pamiętam
- piosenka jakaś może mnie wprowadzić w stan niemalże arbuza, wtedy siedzę na oknie, patrzę w słońce i macham odnóżami
- potrafię wgapiać się w podpis Manei i śmiać się coraz głośniej, aż spadnę z krzesła albo ktooś mi zwróci uwagę Jezyk

- mogę się z kimś kłócić i nagle zaczynam się przeraźliwie śmiać Wesoly

- potrafię, kiedy mam przypływ weny pisać na serwetkach, na stole, na ścianach, raz pisałam nawet na chodniku Wesoly

- kocham zmieniać wystrój pokoju Wesoly

zrobiłam to wczoraj, teraz Johny nade mną wisi *.*

- kiedy czytam fanfice (szczególnie Manei, gandalf & Lindorie) to śmieję się tak strasznie, że przychodzą sąsiedzi Wesoly

- kiedy zobaczę kogoś w białym podkoszulku, z arbuzem, z wiklinowym koszykiem, nawet jeśli zobaczę dziewczynę długie brązowe włosy +niebieskie oczy, albo ktoś przy mnie powie "dziewczyyynyyy", to zaczynam się śmiac i nie mogę przestać
- śmieje się, pisząc to Wesoly

Cissy.

Szlachcianka

Serio się ruszają? Laughing

Moje też

Cissy.

tzn dokładniej ludzie na nich xD
ale one prawie wszystkie są do wymiany

p

Gandalf

manea

ADHD xD ? To właśnie się zaczęło od ADHD! Laughing

Czytałam jakąś gazetę (Życie na gorąco? Laughing

) i był tam artykuł o Zespole nadpobudliwości psychoruchowej. Powiedziałam rodzicom, że mam niestwierdzone ADHD. Jak ryknęli śmiechem długo nie zapomnę... ;__;

Szlachcianka

Ejj, ja też uważam, że mam ADHD Wesoly

Niee, ja mam AHDN :>

Cissy.

hipochondria to jedyna choroba której nie posiadam.

Marta Harrison

Ajj... dziwactwa... Laughing

- przez pół roku byłam ciężko zakochana w Georgu Harrisonie, potrafiłam sobie wyobrażać, że z nim śpię, kochałam go nade wszystko i nie istnieli dla mnie realni faceci... A mam strasznie bujną wyobraźnię i potrafię sobie wyobrazić NAPRAWDĘ wszystko, więc to było serio niebezpieczne. xD

- MUSZĘ chodzić jak się uczę, nie nauczę się niczego na siedząco i nie-na głos. Wesoly

- Zanim wyjdę z domu muszę się przejrzeć z 200 razy w lustrze. Jezyk

- 'Lubię' zadręczać samą siebie głupimi myślami... To jest okropne, no ale cóż... tylko psychika człowieka

- Jak się denerwuję to strzelam palcami. [ co denerwuje z kolei innych Wesoly

]

- Uwielbiam robić zamieszanie w autobusie czy na ulicy Laughing

Np. grać na flecie w autobusie [ Lucy Porrison coś o tym wie xD ], śpiewać albo zanosić się ze śmiechu. Wesoly

- Nie potrafię powstrzymać łez. To jest okropne, ja płacze o wszystko i nie umiem za nic tego ukryć... Nie potrafi mnie powstrzymać obecność np. nauczycieli, to że akcja dzieje się na lekcji czy w kościele czy w autobusie... Jak jest mi przykro to po prostu NIE POTRAFIĘ poradzić sobie z tym i powstrzymać łez. I potem wychodzę na histeryczkę, a powody są naprawdę błahe. Wesoly

- Lubię rozmawiać na KAŻDY nawet najbardziej idiotyczny temat. Laughing

- Nie czuję potrzeby oglądania filmów czy seriali które są 'modne' i szaleje za nimi połowa mojej szkoły. Wesoly

- Tak jak było powiedziane wyżej, jak czytam o jakiejś chorobie to od razu mi się wydaje, że ją mam... xD Czytam załóżmy o nerkach i nagle je "czuję" xD

I w ogóle 1000 innych dziwactw.

master ble

- nie lubię tłumów. gubię się w nich.. i jestem taki brzydki, fu fu, ble, ale ten George seksowny, a, przepraszam, to nie ten temat, typ homo sapiens co nie ufa innym (chyba że dobrze poznanym). uwielbiam samotność, co wszystkich dziwi Mruga