|
The Beatles The Beatles
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 7:54, 02 Maj 2007 Temat postu: Rita dziewczyna bardzo pewna siebie,oraz Paul jej idol (ff) |
|
|
Rita od dzieciństwa chciała się spotkać z Paulem McCartneyem.Czytała o nim w internecie,wyszukała chyba ze sto jego zdjęć,miała wszystkie jego piosenki,oraz teledyski.Pewnego dnia postanowiła że chce do niego pojechać czytała o nim książkę a więc wiedziała gdzie mieszka.Postanowiła porozmawiać o tym z rodzicami.
-Mamo,wiesz jak bardzo kocham Paula?
-Nie zaczynaj nawet tego tematu już dość się o nim nasłuchałam.
-Ale ja nie chcę o nim mówić,ja chce do niego pojechać!
Matka Rity spojrzała na nią i nic nie odpowiedziała.
-Mam już siedemnaście lat,więc myślę że mogłabym pojechać.
-Więc źle myślisz,on jest stary jak możesz go kochać?
-Mamo nie liczy się jak on wygląda,liczy się jaki jest w środku.
-Nie ma mowy pogadamy jak skończysz osiemnaście lat.
Zawiedziona Rita poszła do swojego pokoju i zaczęła płakać.W szkole rozmawiała tylko o nim a że inni nie chcieli tego słuchać odwrócili sie od niej.
Nie miała przyjaciół,nikogo z kim mogłaby porozmawiać.
W wieku 18 lat postanowiła znowu porozmawiać z mamą.
-Mamo,mam osiemnaście lat czy teraz mogę pojechać do Anglii?Teraz nawet gdy powiesz nie,to pojadę chcę tylko wiedzieć co o tym myślisz,aby nie opuścić szkoły postanowiłam pojechać w wakacje.
-Wiesz co o tym myślę?Myślec że jesteś głupia i tyle.
-Przepraszam mamo,ale muszę wyjechać.
Teraz została jeszcze rozmowa z tatą.
-Tato postanowiłam wyjechać do Anglii.
-Gdzie,do tego starego Paula.
-Tak właśnie do niego.
-Ha!Ha! A pieniądze masz?
-Pamiętasz tato jak w tamtym roku pojechałam do Niemiec?
-Tak powiedziałaś że bardzo dobrze się bawiłaś!
-Tak,zarobiłam tam dwadzieścia tysięcy.
Ojciec spojrzał na nią z oczami pełnymi gniewu.
-Jeśli stąd wyjedziesz nie masz prawa już wrócić rozumiesz?!
Basia ze łzami w oczach pobiegła do swojego pokoju.
Nie wiedziała co ma począć,jej serce rwało ją do Anglii,lecz jeśli wyjedzie nie będzie już miejsca dla niej w tym domu.
Poczęła płakać,nie wychodziła z domu przez cały tydzień rozmyślając co wybrać.
Z rodzicami także nie rozmawiała bo o czym!
W końcu wybrała.....Anglię!
-Mamo wyjeżdżam.Przemyślałam całą sprawę jeśli nie będzie tu dla mnie miejsca cóż zamieszkam w Anglii.
Matka Rity spojrzała na nią ze łzami w oczach,nie znała dotąd od tej strony córki.
Rita także się popłakała,lecz musiała być silna ponieważ ojciec Rity nie został jeszcze powiadomiony o tym obrocie sprawy.
-Tato postanowiłam jednak wyjechać.
-Zejdź mi z oczu.
-Ale tato nie pożegnasz się ze mną?
-Nie jesteś moją córką,ona by tak nie postąpiła.
Rita wściekła poszła pożegnać się z matką.
Potem wyruszyła w drogę.
CIĄG DALSZY NASTĄPI!
Cz.II
Rita była bardzo zdenerwowana.W samolocie słuchała piosenek Beatlesów,lecz gdy usłyszała piosenkę pt.Hope Of Deliverance poczuła ból w gardle na znak że zaraz zacznie płakać.Pobiegła do łazienki i tam wybuchła szlochem.Była nieszczęśliwa,ponieważ ojciec oraz matka nie podzielali jej szczęścia.Gdy wróciła na miejsce,oczy maiała opuchnięte od płaczu.Pewna staruszka zagadnęła ją.
-Źle się pani czuje?
-Nie,wszystko w porządku.
-Na pewno?
-Tak wszystko w porządku.Mogłabym zadać pani pytanie?
-Dobrze jeśli to pani pomoże.
-Czy rodzice powinni cieszyć się szczęściem córki?
-Myślę że tak,a dlaczego pytasz?
-Ponieważ dla moich rodziców moje szczęście nie jest ważne.
-Czy chcesz o tym porozmawiać?
Rita opowiedziała staruszce o Paulu,oraz o zakazie rodziców gdy skończyła zapytała się co o tym myśli.
-Może nie chcieli aby spotkała cię przykrość.
-Przykrość?Jaka?
-A jeśli Paul nie będzie chciał się z tobą widzieć?
-Ależ to nie wchodzi w rachubę.
-A jeśli się tak stanie?
To będę walczyła aby się ze mną spotkał.
Staruszka wiedziała że Rita jest zbyt zafascynowana osobą Paula,aby zrozumieć jaki on naprawdę może być.
Rita obróciła się na bok i zasnęła.Gdy się obudziła,okazało się że lądują.
-Powodzenia-powiedziała staruszka.
-Dziękuję przyda się.Rita ruszyła w drogę.Wynajęła mały domek nad jeziorem.Następnie poszła poszukać dzielnicy gdzie prawdopodobnie mieszkał Paul.
Podeszła do pewnej dziewczyny i zapytała się gdzie znajduję się dom Paula McCartneya.Ta od razu wskazała na wielką willę z basenem.
Rita podeszła do bramy,lecz niestety przy bramie stał strażnik.
-Dzień dobry,chciałabym się widzieć z Paulem McCartneyem.
-Czy jest pani z nim omówiona?
-Nie,ale chciałabym z nim porozmawiać.
Strażnik znowu odszedł kilka kroków skonsultował się z Paulem przez krótkofalówkę po czym wrócił ze złą nowiną.
-Przykro mi,ale pan McCartney nie chce z panem rozmawiać.Powtarzało się to jeszcze przez następne cztery dni,lecz Rita była przebiegła wymyśliła podstęp.
-Dzień dobry,dziś nie przyszłam do Paula,lecz do pana.
-Do mnie?
-Och jest pan brudny,jeśli pan podejdzie do bramy pokażę panu gdzie.
Strażnik podszedł nie świadom tego co się zaraz wydarzy.Gdy był już dostatecznie blisko Rita chwyciła krótkofalówkę i powiedziała.
-Paul chcę się z tobą zobaczyć,nie odejdę dopóki z tobą nie porozmawiam.
Przez krotką chwilę trwała absolutna cisza,po czym odezwał się głos w krótkofalówce.
-Daj mi strażnika.
Rita pospiesznie podała krótkofalówkę strażnikowi,po czym została wpuszczona.
Paul stał na środku salonu.
-Słucham?
-Chciałabym z tobą porozmawiać.
-Nie wiem o czym,nawet pani nie znam.
-Czy mógłbyś mnie wysłuchać?
-Dobrze,ale pod warunkiem że gdy pani skończy opuści pani dobrowolnie mój dom.
-Zgoda.
Rita nie miała innego wyjścia.
Opowiedziała Paulowi całą historię od dzieciństwa.On słuchał uważnie przyglądając się jej.
Gdy skończyła,chciała wyjść,lecz Paul ją zatrzymał.
-Zaczekaj.Poruszyła mnie twoja historia,czy moglibyśmy się jutro spotkać?
-Dobrze,może być w moim domu?
-Tak,więc proszę podać mi swój adres.
Rita pospiesznie napisała adres na świstku papieru,po czym wróciła do domu szczęśliwa że jutro spotka się z Paulem sam na sam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf The Old Group
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 3721 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Camp Wilbury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:28, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Mówiłam coś o zakładaniu nowych tematów. Mówiłam, prawda?
W każdym razie - ostrzeżenia Dwa
Następnym razem będzie ban, bo nie cierpię, jak ktoś mnie ignoruje
Co do odcinka - nadal kosmos, choć moim zdaniem jest odrobinę lepiej Troszeczkę
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Magda McCa The Old Group
Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 6701 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Śro 17:58, 02 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kolejny temat? Ja się w tym gubie już.
W każdym razie...Naprawdę jest lepiej (ale nie wiem czy to bezpieczne tak mówić ). Nawet kropki są! Ale wszystko...Nie wiem, czy ja akurat powinnam się wypowiadać
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 8:29, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
To wcale nie jest nowy temat.To jest dalsza część opowiadania nowego tematu ni ma tylko jest kontynuacja poprzedniego.Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf The Old Group
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 3721 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Camp Wilbury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:50, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś mógłby wyjaśnić za mnie, co to znaczy 'założyć nowy temat'? Bo ja nie potrafię
Ale wierz mi - to JEST nowy temat
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
manea Think for yourself
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1832 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:56, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez nie potrafię
Tak btw. może gandalf mogłabyś przenieść poszczególne części do jednego tematu, bo już się burdel zrobił w tych naszych ff.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gandalf The Old Group
Dołączył: 06 Sie 2006 Posty: 3721 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Camp Wilbury Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:00, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Sęk w tym, że nie mogę Niestety na fora.pl nie ma tej cudownej funkcji łączenia tematów Ale zobaczę, co da się zrobić
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
manea Think for yourself
Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1832 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/2
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:06, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
No chyba, że tak Bo to razi moje poczucie estetyki
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Lennonka Mary had a little lamb
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 4980 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z czyjejś wyobraźni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:32, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kochana Daisy, uwierz nam, że ta kontynuacja, jak Ty to nazywasz, JEST nowym tematem. Kontynuując ff nie korzystaj z funkcji 'NOWY TEMAT' tylko pisz nowego posta w temacie który już założyłaś wcześniej czyli np. Rita, dziewczyna.... coś tam coś tam Wiem, że wynik moich usilnych starań wytłumaczenia Ci tej skomplikowanej czynności nie jest zadowalający, ale mimo wszystko mam nadzieję, że zrozumiesz
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:54, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze teraz rozumiem.Obiecuję że to się nigdy więcej nie powtórzy.Chyba że napiszę nowe ff. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lennonka Mary had a little lamb
Dołączył: 08 Wrz 2006 Posty: 4980 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z czyjejś wyobraźni Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:07, 03 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Zaczynam wierzyć w swoje umięjętności przekazywania informacji w sposób zrozumiały
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 11:23, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I powinnaś! |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:00, 04 Maj 2007 Temat postu: Rita dziewczyna brdzo pewna siebię,oraz Paul jej idol.cz.3 |
|
|
Paul przyjechał z samego rana.Rita nie spała już,ponieważ wiedziała że Paul może przyjechać wcześniej.
Wpuściła go do domu i zrobiła kawę.
-Czy to przeze mnie płakałaś przez te wszystkie noce?
-No nie wiem,czy przez ciebie po prostu gdy słyszałam twoje piosenki bardzo chciałam cię zobaczyć.
-No i co dalej,widzisz mnie i co dalej?
-To znaczy nigdy się nad tym nie zastanawiałam,ponieważ nie byłam pewna czy cię zobaczę.
-Jestem zaszczycony że fanka przyjechała do mnie z tak daleka,lecz nie wiem jak się zachować.
-Przepraszam że przysparzam ci kłopotu,ale ja musiałam cię zobaczyć.
-Przeze mnie pokłóciłaś się z rodzicami,czy mam do nich zadzwonić?
-Nie,jakoś sama to załatwię.W ogóle dziękuję ci że chciałeś się ze mną spotkać.
Rita już nie wytrzymywała,mówiła przez łzy.
-Proszę nie płacz.Czy powiedziałem coś złego?
-Nie,ja po prostu,no nie wiem nie sądziłam że to wszystko tak szybko się skończy.
-Czy już jutro musisz wyjeżdżać?
-Nie,chciałam zostać tu dłużej.
-Więc zostań.
-Czy ty chcesz żebym została,czy to twoja litość?
Paul przez chwilę się nie odzywał,a później odpowiedział.
-To ja chcę żebyś została.
-Dlaczego?
-Ponieważ czuję się winny wszystkich przykrości które cię spotkały.
Nie musisz,w końcu to nie twoja wina że cię kocham.
-Ale to przeze mnie płakałaś nocami i pokłóciłaś się z rodzicami.
Rita gdy już zaczęła raz płakać,nie mogła przestać.
Paul nie wiedząc jak się zachować,przytulił ją do siebie.
Gdy się już uspokoiła,postanowiła zadać mu pytanie.
-Czy mógłbyś zaśpiewać mi jedną z twoich piosenek?
-A czy wtedy przestaniesz płakać?
-Sądzę że tak.
-Dobrze,jaką?
-Yesterday.
Zaczął śpiewać tym swoim pięknym lekkim głosem.
Gdy przestał,to było tak jakby ktoś wstrzymał oddech.
-Proszę,śpiewaj dalej.
-A może ty byś coś zaśpiewała?
-Ja,nie umiem śpiewać tak pięknie jak ty.
-Ja także chciałbym usłyszeć jak ty śpiewasz.
-No dobrze,tylko się nie śmiej.
-Znasz jakąś moja piosenkę?
-Oczywiście,ale czy mogłabym zaśpiewać Yesterday?
-Dobrze,ja tylko chcę usłyszeć twój głos.
Tak więc Rita zaczęła śpiewać.
Paul nie śmiał się z niej,wręcz przeciwnie słuchał uważnie każdej zwrotki.
Gdy skończyła,Paul wpatrywał się w nią.
-Masz piękny głos.
-Taa,a wampir jest moim ojcem.
-Nie,no naprawdę.
-Wiem że tak mówisz bo nie chcesz sprawić mi przykrości,ale nic nie szkodzi przyzwyczaiłam się że wszyscy śmieją się z mojego głosu.
-Jesteś bardzo odważna.
-Tak?A co ja takiego zrobiłam>
-Nie bałaś się przyjechać do Anglii,ani że mógłbym cię wyrzucić na bruk.
-Ja wiedziałam że jest taka możliwość,lecz gdy się kogoś kocha,zrobi się dla niego wszystko.
-Jesteś jedyną fanką,która do mnie przyjechała i była tak zawzięta.
-Czy mam być z tego zadowolona?
-Raczej tak.
-Czy chciałabyś poznać Ringa?
-Ringa Starra?
-Tak.
-Oczywiście że tak,kiedy,teraz?
-Ej bo poczuję się zazdrosny.
Po czym Paul zrobił obrażoną minkę.
-No przecież wiesz,że dla mnie jesteś najważniejszy,przyjechałam do ciebie nie do niego.
-Dobra,dobra przecież wiem.
Podjechaliśmy,pod dom Ringa.
Był duży i luksusowy.
Paul kazał zostać Ricie w samochodzie,a sam poszedł do Ringa.
Gdy Ringo wyszedł,Paul zaczął mu coś tłumaczyć.
Ringo spojrzał na samochód i po chwili szedł w jego stronę.
Otworzył Ricie drzwi i powiedział:
-No Paul,zawsze wiedziałem że masz powodzenie u dziewcząt,ale nie wiedziałem że aż takie.
-No,ja nie jestem dziewczyną Paula.
Rita szybko spojrzała w dół,ponieważ zbierało jej się na placz.
-Oo czyli mam szanse.
-Ringo nie przesadzaj,ona przyjechała do mnie.
-Przecież powiedziałeś,że jej nie chcesz.
-Nic takiego nie mówiłem.
-Piękna dama przyjechała do ciebie,a ty co?
-No może nie piękna,ale dziękuję za komplement.
-Jest pani wolna?
-Ringo.
-Czy pan mnie podrywa?
-A jeśli tak?
-Ringo,chciałem przedstawić ci moją fankę,a ty od razu na podryw.
-Umówimy się?
-A mógłby pan dać mi swój numer?
-Jasne.
Rita i Ringo wymienili się numerami.
-Ej Paul,mam jutro kupę wolnego czasu,może wybralibyśmy się gdzieś razem?
-Ok pojedziemy do naszego domku w lesie.
-No to do zobaczenia.
-Paul wsiadł do samochodu i ruszyli w drogę do domu.
-Widzę,że spodobał ci się Ringo.
-A co zazdrosny?
-Trochę,ponieważ mówiłaś że przyjechałaś do mnie,a tu widzę że Ringo tak cię zainteresował.
-Odwieziesz mnie do domu?
-A nie chciałabyś przenocować u mnie?
-Naprawdę,ale musiałabym i tak wstąpić do domu po potrzebne mi rzeczy.
-Ok,więc jedziemy.
Pojechali po ubrania Rity i pojechali do domu Paula.
Gdy zapadła noc,Paul wskazał jej pokój w którym miała przenocować.
-Za piętnaście minut przyjdę sprawdzić czy wszystko jest ok.
Rita wzięła prysznic,przebrała się w piżamę i wskoczyła do łóżka.
-Cześć mogę wejść?
-Jasne.
-Niczego nie potrzebujesz?
-Nie,wszystko mam.
-Paul,kim ja dla ciebie jestem?
-Jak narazie to sam nie wiem,ale wyjdzie szydło z worka.
-Dobranoc Paul.
-Dobranoc Rito do jutra.
Rankiem gdy Rita wstała,nie usłyszała żadnych kroków na znak że Paul śpi.
Pobiegła cichutko do jego pokoju i wskoczyła do jego łóżka.
Gdy Paul się obudził udawała że śpi.
-O Boże Rita.
-Tak?
-Czy coś zaszło?
-Nie wiem.
-Nie drocz się ze mną,zaszło coś czy nie?
-Nie,niestety.
-Już myślałem że cię wykorzystałem.
-Ubrani umyci i najedzeni pojechali po Ringa.
-No cześć,jestem gotowy.
-Ee Rita mogłabyś usiąść ze mną z tyłu?
-Tak.
-Wolałbym żeby Rita jednak siedziała z przodu-odezwał sie Paul.
-Paul nie bądź taki-skarżył się Ringo.
-Dobra Rita,idź do tyłu.
Rita niepewnie usiadła z tyłu koło Ringa.
Przez całą drogę Ringo flirtował z Ritą.A Paul żeby mieć ich na oku,patrzył w steczne lusterko.
Było bardzo gorąco,na dworze było 35C
Rita wysiadła z samochodu.
-Paul źle się czuję-po czym zemdlała. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Harrison The Old Group
Dołączył: 01 Lip 2006 Posty: 7280 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Wilbury Manor Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:02, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 14:19, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
I jak druga część tylko piszcie prawdę żebym wiedziała co mam poprawić. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|